Moskwa na anglojęzycznej mapie Rosji - Sputnik Polska, 1920
Świat
Aktualne wiadomości ze świata. Poznaj najnowsze informacje o wydarzeniach międzynarodowych. Znajdziesz u nas aktualności dnia, ciekawe fakty, newsy, relacje na żywo.

Ławrow w wywiadzie dla Sputnika: te kraje zostały wybrane do roli „drugiej Ukrainy”

© Sputnik . Alexey Filippov / Przejdź do mediabankuMinister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Mongolii Batmunkhiinem Battsegiem po spotkaniu w Moskwie
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Mongolii Batmunkhiinem Battsegiem po spotkaniu w Moskwie - Sputnik Polska, 1920, 02.02.2023
W obszernym wywiadzie dla Sputnika minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow mówił o niekonsekwencji działań ukraińskich władz i ich zachodnich kuratorów, celach rosyjskiej operacji specjalnej oraz relacjach Moskwy z sojusznikami.

O perspektywach konfliktu

Dostawy nowej broni do Kijowa spotkają się z reakcją Moskwy – podkreślił szef rosyjskiego MSZ
„Jeśli teraz dążymy do przesunięcia artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy na odległość, która nie będzie stanowić zagrożenia dla naszych terytoriów, to im więcej broni dalekiego zasięgu zostanie dostarczone kijowskiemu reżimowi, tym dalej trzeba będzie ją odsunąć od terytoriów, które są częścią naszego kraju” – powiedział.
Odpowiadając na pytanie, na jaki rozwój wydarzeń należy się przygotować, Ławrow stwierdził, że Moskwa opiera się na obiektywnych danych.
Przede wszystkim na tych realiach, które są zapisane w naszym ustawodawstwie, naszej konstytucji. Na podstawie przeprowadzonych referendów w skład Rosji weszły cztery nowe terytoria – dwie republiki ludowe i dwa obwody.
Moskwa dąży do zakończenia konfliktu, „ale tutaj nie chodzi o czas, a czynnik merytoryczny, rezultat, jaki zapewnimy naszym ludziom, tym, którzy chcą pozostać częścią kultury rosyjskiej i których kijowska junta przez wiele lat, za aprobatą Zachodu, pozbawiała wszystkiego, co rosyjskie" - zaznaczył.
Rozpowszechniane na Zachodzie informacje o niechęci Moskwy do negocjacji są kłamstwem - dodał dyplomata. Problem polega jednak na tym, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest politykiem niezależnym i działa na polecenie swoich kuratorów. Nikt nie próbuje namówić Kijowa do powrotu do negocjacji z Moskwą, zaznaczył Ławrow.
To oni ('zachodni koledzy' - red.) odmówili negocjacji i zmusili kijowski reżim do wycofania się z procesu negocjacyjnego. I to w momencie, kiedy pod koniec, jak wiadomo, była możliwość zakończenia tego na drodze politycznej. Ale Kijowowi oczywiście na to nie pozwolono. Od tego czasu nikt nawet nie próbował przekonać kijowskiego reżimu do negocjacji, nikt się nie sprzeciwiał - powiedział Ławrow.
Dodał, że Rosja działa teraz tak samo jak jej "zachodni koledzy", którzy obiecali zwycięstwo na polu walki.
Szef MSZ Rosji zaznaczył też, że wszyscy chcą, aby konflikt się skończył.
Wszyscy chcemy, żeby to się skończyło, ale tu nie liczy się czynnik czasu, tylko czynnik treści, czynnik jakości wyników, które zapewniamy naszym ludziom, tym ludziom, którzy chcą pozostać częścią rosyjskiej kultury, a których kijowska junta przez wiele lat pozbawiała wszystkiego, co rosyjskie, przy zachęcie Zachodu - powiedział minister.
Ławrow podkreślił tez, że duży wpływ na przebieg działań bojowych w ramach operacji specjalnej ma rodzaj dostarczanej Ukrainie przez Zachód broni.
„Jeśli teraz dążymy do tego, aby artyleria ukraińskich sił zbrojnych została przesunięta na odległość, która nie będzie stanowiła zagrożenia dla naszych terytoriów, to im więcej broni dalekiego zasięgu dostarczonej kijowskiemu reżimowi, tym dalej trzeba będzie go odsuwać od terytoriów, które są naszym krajem” - powiedział.

O geopolitycznej bitwie

Jesteśmy w centrum bitwy geopolitycznej. Nie ma co do tego wątpliwości. A ci, którzy są na pierwszej linii frontu, rozwiązując zadania praktyczne, robią to, co najważniejsze. Są bohaterami, a wyczyny, których dokonują, są również wyczynami w imię przyszłości ludzkości, pozwalającymi zapobiec stworzeniu warunków do całkowitej hegemonii Stanów Zjednoczonych, które są deklarowane w ich dokumentach doktrynalnych - powiedział Ławrow.
Porównał też operację specjalną do wojen patriotycznych z 1812 i 1941 roku.
„Tak jak w 1812 roku, tak jak w 1941 roku ci, którzy chcieli podporządkować sobie świat, zebrali wtedy większość kontynentu, by rozpocząć wojnę z Federacją Rosyjską, nie widzę większej różnicy. Co więcej, podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, II wojny światowej, ideologia nazistowska była wykorzystywana przeciwko nam. I dlaczego ludzie nie chcą widzieć nazistowskiej ideologii, która teraz stanowi podstawę kijowskiego reżimu?” - powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych.

Te wszystkie wypowiedzi, które słychać od jego wielbicieli i tych, co pociągają za sznurki, no cóż, nie widzę, jak można je traktować inaczej niż jako próbę ostatecznego rozwiązania "kwestii rosyjskiej". Rosja musi zostać strategicznie pokonana i długo się nie podnosić. Ursula von der Leyen, również znana postać w Komisji Europejskiej, powiedziała, że wynikiem wojny musi być klęska Rosji i to taka klęska, że nie będzie ona mogła odbudować swojej gospodarki przez dziesiątki, długie dziesiątki lat. Czy to nie rasizm, nie nazizm, nie próba rozwiązania "kwestii rosyjskiej"? - podkreślił.

O roli wojska

Mówiąc o operacji specjalnej, Ławrow powiedział, że zadaniem wojska jest wykonywanie swoich zadań, minimalizowanie strat, a nie myślenie o tym, kiedy to się skończy.
Nasze zadanie, zadanie dyplomatów, zadanie przede wszystkim, oczywiście, naszych wojskowych, tych facetów, którzy tam rozwiązują najważniejsze zadania to zapewnienie naszej niepodległości, zapewnienie interesów naszej kultury, tych ludzi, którzy chcą być częścią rosyjskiej kultury, oni prawdopodobnie nie myślą o tym, kiedy to się skończy - powiedział Ławrow dodając, że wojskowi "kierują się chęcią wykonania swojej pracy w sposób jasny, szybki i bez strat, a raczej minimalizując straty".

O amerykańskiej koncepcji wyjątkowości

"Radziłbym się cofnąć do epoki Baracka Obamy i przeczytać jego wypowiedzi o amerykańskiej wyjątkowości. Joe Biden wielokrotnie propagował tę ideę. Blinken powiedział, że Amerykanie są zobowiązani do zrealizowania swojej wyjątkowej szansy na przywództwo. <…> Bardzo "skromnie" ”- stwierdził Ławrow. Oznacza to, że ​​wszystkim innym, z wyjątkiem Amerykanów, odmawia się prawa do pamiętania swojej historii.
Minister skomentował także stosunek Stanów Zjednoczonych do partnerów: Amerykanie, domagając się czegoś dla siebie, nie oferują nic w zamian, grożąc tylko karą.
„Ta (rzekoma – red.) wyjątkowość, to absolutne przekonanie o własnej nieomylności, wyższości - jestem przekonany, że to jest główny powód, dlaczego jesteśmy teraz skonfrontowani wobec tych krajów, które poprzez kijowski reżim prowadzą przeciwko nam wojnę hybrydową” – podkreślił szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji.
USA i wszyscy ludzie Zachodu, których USA wzięły pod swoją kuratelę, pozbawiając UE ostatnich oznak autonomii, są wielkimi demokratami, ale rozumieją demokrację jako swoje prawo do narzucania swojego rozumienia demokracji wszystkim innym - dodał Ławrow.
Mówiąc o "wyjątkowości" Amerykanów, nazwał tradycją kolonialną podporządkowywanie sobie wszystkich i życie na koszt innych.
„Wszyscy teraz bardzo uważnie przyglądają się formom, w jakich ta wyjątkowość jest realizowana - jest realizowana poprzez chęć podporządkowania sobie wszystkich, osiągnięcia kolejnych jednostronnych korzyści ekonomicznych, zapobieżenia kryzysowi, który może stać się bardzo poważny w gospodarce USA, poprzez wyzysk innych” - zaznaczył szef rosyjskiego MSZ.

O roli dyplomatów

„Jesteśmy w trakcie geopolitycznej bitwy, co do tego nie ma wątpliwości” – uważa Ławrow.
„Nie zostaniemy bez pracy” – odpowiedział na pytanie o rolę dyplomatów w obecnych warunkach – „(Działają – red.) na kilku kierunkach. Po pierwsze, aby jak najaktywniej promować naszą linię, nasze argumenty na arenie międzynarodowej. Nikt na Zachodzie nie próbuje się zastanowić: „A czy my nie popełniliśmy jakichś błędów?”
Drugim aspektem, oprócz walki z fejkami jest współpraca z partnerami. „Stany Zjednoczone i wszystkie kraje Zachodu, które USA sobie podporządkowały, postrzegają demokrację jako prawo do narzucenia swojego pojmowania demokracji” – powiedział Ławrow. Z kolei Rosja wyznaje inne rozumienie niepodległości, zapisane m.in. w dokumentach ONZ.
Moskwa przygotowuje się także do „antyrosyjskich sabatów”, które Zachód organizuje z okazji rocznicy specjalnej operacji na Ukrainie. Zdaniem ministra ważne jest, aby te działania nie były jedynymi, które przyciągną uwagę świata. Rosja ma o czym mówić: „To nie tylko programy wojskowo-biologiczne (USA na Ukrainie – red.), bezpośredni udział Stanów Zjednoczonych w wybuchach na Nord Stream.

Kraje, które Zachód wybrał do roli „drugiej Ukrainy”

– Mołdawia jest brana pod uwagę do tej roli, bo udało im się postawić na czele kraju prezydent, która chętnie wstąpi do NATO – powiedział Ławrow.
Przede wszystkim dlatego, że udało im się postawić na czele kraju prezydenta, który po prostu chce, jest chętny do wstąpienia do NATO, ma rumuńskie obywatelstwo, jest gotów zjednoczyć się z Rumunią i w ogóle jest gotowa na prawie wszystko - wyjaśnił.
To, że jednocześnie sabotują prace w formacie 5+1 (nad uregulowaniem w Naddniestrzu), świadczy o chęci Stanów Zjednoczonych i Europy do stworzenia „drugiej Ukrainy”.
Oprócz tego Zachód próbował i próbuje to zrobić w odniesieniu do Gruzji”. Minister wysoko ocenił to, że rząd gruziński pomimo bezprecedensowej presji, w dalszym ciągu kieruje się interesami narodowymi.
Teraz w Gruzji wraz z prezydentem ... Jest rząd (...), który w odpowiedzi na bezprecedensową presję, żeby przyłączyć się do sankcji, otworzyć drugi front, jest nawet taka terminologia, oni (premier i rząd Gruzji - red.) mówią: "Wiecie, kierujemy się naszym interesem narodowym". Mamy handel z Rosją, mamy turystykę i otrzymujemy surowce energetyczne - powiedział Ławrow.
Dodał, że jest to "w interesie państwa gruzińskiego i narodu gruzińskiego".
„Ale nie mam wątpliwości, że oni również chcą zamienić Gruzję w kolejny "czynnik drażniący", wrócić sytuacją do tych agresywnych czasów Saakaszwilego” - podkreślił rosyjski minister spraw zagranicznych.

O Nord Stream

Siergiej Ławrow powiedział, że podsekretarz stanu USA Victoria Nuland przyznała się do winy w sprawie zamachu bombowego na Nord Streams - jej słowa sugerują bezpośredni udział USA w ataku terrorystycznym.
I nie chodzi tylko o bezpośredni udział USA w bombardowaniu gazociągów Nord Stream. Pani Nuland teraz praktycznie już dokonała spowiedzi - powiedział Ławrow.

Zachód i kraje rozwijające się

Zachód nie szanuje neutralności krajów rozwijających się, wywierając niemal codziennie presję na tych, którzy jeszcze nie przyłączyli się do sankcji wobec Rosji, powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

Gwarancje bezpieczeństwa prawnego może dać tylko NATO, a więc po raz kolejny narusza wszystko, co możliwe. Więc my mimo wszystko długo tłumaczyliśmy, mówiliśmy: chłopaki, wszystko słyszeliście, za to, co mówiliśmy przez wiele lat. Teraz podjęliśmy tę decyzję. Zachód zareagował negatywnie, potępił. Cóż, kraje rozwijające się w swojej większości powiedziały: "Jesteśmy neutralni. No, więc uszanujcie ich neutralność - powiedział minister.

Według niego "Zachód, bez wyolbrzymiania, wysyła codziennie sygnały do wszystkich krajów Azji, Afryki, Ameryki Łacińskiej: nie przyjmujcie rosyjskich delegacji, potępiajcie je, przyłączcie się do sankcji".
„Zdecydowana większość państw szanuje siebie, więc nawet małe państwa, w Afryce jest półtora czy dwa miliony ludzi, mówią: 'Przepraszam, mamy plany współpracy z Rosją, gościmy ich, odwiedzamy', a za to grożą im kary. Bo to, z czego słyną Amerykanie, to fakt, że kiedy coś ci oferują, kiedy czegoś od ciebie chcą, nie obiecują, że dadzą ci coś w zamian. Mówią wręcz: "zrób to, albo cię ukarzemy". To jest szczyt, jak sądzę, pragmatyzmu, ale i cynizmu, oczywiście” - powiedział Ławrow.

O eskalacji konfliktu i pozycji Zachodu

Eskalowanie konfliktu na Ukrainie przez Zachód jest oczywiste - powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
Fakt, że Zachód nie może się uspokoić i, jak w niesławnych bajkach, z każdym krokiem grzęźnie jeszcze bardziej - odgrywa ważną rolę w przebiegu operacji. Ta eskalacja, ma pan całkowitą rację, jest jak efekt kuli śnieżnej - powiedział Ławrow, odpowiadając na pytanie o to, czy doszło do eskalacji w świetle dostaw broni przez Zachód.
Ławrow zwrócił też uwagę na zmieniającą się pozycję kanclerza Niemiec w kwestii dostaw broni na Ukrainę.
„Zaczynało się to wszystko od kilku hełmów dla ukraińskich żołnierzy, potem broń strzelecka, a teraz mówi się o samolotach. Scholz przysięga, że nigdy do tego nie dojdzie, ale Scholz jest też znany z tego, że potrafi dość szybko zmienić swoje stanowisko. Potem, nie jest tam sam, powiedział, że NATO nigdy nie pójdzie na wojnę z Rosją, a jego minister spraw zagranicznych, pani (minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena) Berbock powiedziała - tak już jesteśmy na wojnie, wszyscy jesteśmy razem przeciwko Rosji” - powiedział.
Ławrow zaznaczył też, że Rosja widzi, że całe NATO walczy przeciwko niej i mówienie, że sojusz nie walczy, a jedynie zbroi, jest śmieszne.
Tak, widzimy całe NATO w stanie wojny przeciwko nam, a tu jakieś gadanie i zaklęcia, że "nie jesteśmy w stanie wojny, a jedynie się zbroimy - powiedział.
Szef rosyjskiego MSZ powiedział również, że Rosja od lat tłumaczy Zachodowi, że ten "kieruje się" w złym kierunku i podważa wszystkie umowy, do których się zobowiązał, wszystkie próby zmuszenia Zachodu do realizacji tego, co podpisali prezydenci kończyły się komunikatem, że tylko NATO może dać prawne gwarancje bezpieczeństwa, tym samym po raz kolejny łamiąc wszystkie umowy.
„(Prezydent Rosji) Putin bardzo szczegółowo wyjaśnił cele, przyczyny i nieuchronność naszej specjalnej operacji wojskowej. Nie znienacka, ale po ośmiu latach, ponad ośmiu latach od przemówienia w Monachium w 2007 roku, wielu, wielu latach wyjaśniania Zachodowi, że kierują się w złym kierunku i podważają wszystko, do czego sami się zobowiązali, w tym niepodzielność bezpieczeństwa w Europie, równe bezpieczeństwo w Europie, niedopuszczalność wzmacniania przez jakikolwiek kraj swojego bezpieczeństwa kosztem bezpieczeństwa innego kraju i bardzo ważną kwestię, że jakakolwiek organizacja w Europie rościłaby sobie prawo do dominacji w sferze polityczno-wojskowej” - powiedział Ławrow.

Sojusznicy z ODKB

Pakt o nieagresji zaoferowany ostatnio Mińskowi przez Kijów jest „zabawny i pokazuje kreatywność kijowskiego reżimu”. "Mówiłem już o tym, kiedy Alaksandr Grigoriewicz (Łukaszenka) przyjmował mnie w Mińsku. Doskonale widzi on absolutną bezsensowność, nawet nie tyle bezsensowność, co jawną prowokacyjność takich działań" - powiedział szef MSZ.
Jeśli chodzi o pozostałych sojuszników, Rosja nie zwróciła się na razie o pomoc w ramach ODKB i planuje samodzielnie zakończyć operację specjalną na Ukrainie, zaznaczył.
Do nikogo nie skierowaliśmy takiej prośby. Zakładamy, że mamy wszystko, co jest potrzebne do rozwiązania zadań specjalnej operacji wojskowej, do zakończenia wojny, którą Zachód rozpoczął poprzez ukraiński reżim po zamachu stanu - powiedział Ławrow.

Stosunki z krajami Azji Środkowej

Zachodnie próby ustanowienia swoich wpływów w Azji Środkowej i zakwestionowania przyjaznych stosunków z Rosją nie są odwzajemnione, powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
Tak, tu chyba nie można polemizować, Zachód chce poprzez te instrumenty soft power przynajmniej zakwestionować dalszy rozwój sojuszniczych, przyjaznych relacji między nami a naszymi sąsiadami, w tym niektórymi krajami Azji Środkowej. Ale nie widzę tu powodu, by podejrzewać, że te próby Zachodu wywołują jakąś poważną pozytywną reakcję, nasi sąsiedzi, sojusznicy, partnerzy strategiczni widzą te gry - podsumował Ławrow.

Stosunki z Chinami

Stosunki między Rosją a Chinami nie mają granic i przewyższają klasyczne sojusze wojskowe – podkreślił Ławrow w rozmowie z dziennikarzem Dmitrijem Kiselewem.
"Obecność elementów wspólnych, łączących jest bardzo skromną cechą naszych stosunków" – powiedział. "Już w naszych deklaracjach jest zapisane, że pomimo tego, że nie tworzymy sojuszu wojskowego, nasze stosunki są jakościowo wyższe niż sojusze wojskowe w ich klasycznym znaczeniu i nie mają żadnych ograniczeń. I nie ma tematów tabu. Są naprawdę na najwyższym poziomie przez wszystkie lata istnienia Związku Radzieckiego, ChRL i Federacji Rosyjskiej.
„Nasz wspólny interes polega przede wszystkim na tym, abyśmy mogli rozwijać się na podstawie naszych narodowych planów w ramach istniejących norm handlu międzynarodowego, czyli zasad Światowej Organizacji Handlu (WTO), i w ramach tego właśnie systemu, który stworzył Zachód, poczynając od instytucji z Bretton-Wood – Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego” – podkreślił szef rosyjskiego MSZ.

O stanowisku Polski

W wywiadzie szef rosyjskiego MSZ odniósł się także do stanowiska Polski i wypowiedzi polskich polityków na temat Rosji i konfliktu na Ukrainie.
Polska ma bolesną historię i równie bolesne ambicje, które pokazują, że elity, pewna część elit, promuje ekspansjonistyczne plany, takie jak Trójmorze, są robione aluzje co do obecnej zachodniej Ukrainy, widać też rusofobię – powiedział Siergiej Ławrow
Jak podkreślił Ławrow, polscy politycy Anna Fotyga i Lech Wałęsa mówią m.in. o tym, że Rosję należy „dekolonizować”.
„Wyciągają jakichś mało przyjemnych i mało wyraźnych przedstawicieli pewnych ludów nogajskich, którzy twierdzą, że tworzą w obwodzie astrachańskim (na południu Rosji) niezależne państwo. W obwodzie leningradzkim także pojawili się rdzenni mieszkańcy. Cóż, jest to, że tak powiem, zachęcanie niektórych małych narodów poprzez przedstawienie obrazku, jakby te narody były dyskryminowane w Federacji Rosyjskiej, chociaż jest zupełnie odwrotnie: mogą rozwijać swoje języki i nie mieszkają w rezerwatach, jak w USA i Kanadzie, gdzie, jak się okazuje, były mordowane” – dodał Ławrow.
Jak powiedział (były prezydent Lech) Wałęsa, że należy wreszcie rozprawić się z Rosją. Co to jest, jak nie żądanie „ostatecznego rozwiązania kwestii rosyjskiej”? Cytując ideologów hitlerowskich Niemiec, którzy zajmowali się „ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej”, powiedziałem, że nawet teraz cała Europa, na czele ze USA, zbiera się przeciwko nam i skanduje różne hasła, ale cel jest ten sam – „ostatecznie rozwiązać kwestię rosyjską”. Tak, nawet jeśli nie w komorach gazowych, to zrobić tak, by Rosja przestała istnieć jako wielkie mocarstwo, by zepchnąć ją na margines, zniszczyć gospodarkę. Kiedy nieuczciwi politycy twierdzą, że dokonując takiego porównania Ławrow znieważył pamięć ofiar Holokaustu, oznacza to tylko jedno: na złodzieju czapka gore. [Oni] nie mają żadnych argumentów – powiedział Ławrow, podkreślając, że „nie obrażał ofiar Holokaustu”.
Władimir Putin w Wołgogradzie - Sputnik Polska, 1920, 02.02.2023
Rosja
Putin: Rosja ma czym odpowiedzieć na zagrożenia
Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!
Aktualności
0
Aby wziąć udział w dyskusji,
zaloguj się lub zarejestruj się
loader
Czaty
Заголовок открываемого материала