Media: USA podejmują działania w celu zmniejszenia ryzyka przekazania danych MQ-9 do Rosji

Amerykańskie siły powietrzne twierdzą, że muszą jeszcze odzyskać drona, który spadł w Morzu Czarnym, urzędnicy podjęli działania, aby zmniejszyć ryzyko uzyskania przez Rosję danych wywiadowczych, gdy zostaną one odkryte – donosi gazeta The Hill.

„Jesteśmy bardzo poważni w kwestii ochrony i odzyskania tego drona, ale w tej chwili dron nie został odzyskany” – cytuje gazeta rzecznika sił powietrznych USA w Europie.

Zwraca się uwagę, że jeśli dron dostanie się do Rosji, może stanowić poważny problem.

„Ale amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że podjęli środki, by zminimalizować zbieranie przez Rosję wrażliwych danych wywiadowczych na wypadek, gdyby to ona jako pierwsza wykryła drona, i dodali, że prawdopodobnie miałyby one ograniczoną wartość” – napisała gazeta.

Rosyjskie ministerstwo obrony informowało wcześniej, że rano 14 marca amerykański dron MQ-9 z wyłączonymi transponderami naruszył granice obszaru tymczasowego użytkowania przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym. Według resortu dron poruszał się w kierunku rosyjskiej granicy na Krymie, a rosyjskie odrzutowce myśliwskie poleciały w powietrze, by zidentyfikować intruza. W wyniku ostrych manewrów dron wszedł w niekontrolowany lot z utratą wysokości i wpadł do wody. Rosyjskie myśliwce nie nawiązały kontaktu z MQ-9, nie użyły broni pokładowej i bezpiecznie wróciły na macierzyste lotnisko, podkreśliło rosyjskie ministerstwo obrony.

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow przekierował wojskowych na pytanie o odzyskanie amerykańskiego drona MQ-9 z Morza Czarnego i powiedział, że zostanie on odzyskany, jeśli będzie to konieczne dla interesów i bezpieczeństwa Rosji.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!