Ławrow: Berlin nie uznaje prawdy o zamachu na Nord Stream

Moskwa nie ma powodu wierzyć, że w sytuacji z wybuchami na Nord Stream Berlin przyzna prawdę, jaka by ona nie była, powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

„Nie mam powodu, aby wierzyć, że w sytuacji z wybuchami na Nord Stream obecni niemieccy przywódcy znajdą odwagę, aby zrobić coś innego i mimo wszystko przyznać prawdę, jaka by ona nie była” – powiedział Ławrow na konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Burundi w Soczi.

Dodał, że Federacja Rosyjska ma nadzieję, że organizacje międzynarodowe, przede wszystkim ONZ, uświadomią sobie odpowiedzialność za utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, a także walkę z terroryzmem - zwłaszcza tym wysadzającym infrastrukturę krytyczną.

We wrześniu ubiegłego roku wysadzono jednocześnie dwa rosyjskie gazociągi eksportowe do Europy – Nord Stream i Nord Stream 2. Niemcy, Dania i Szwecja nie wykluczały celowego sabotażu. Spółka Nord Stream AG, operator gazociągu Nord Stream, poinformowała, że awarie na gazociągach były bezprecedensowe i nie można ocenić terminu naprawy. Prokuratura Generalna Rosji wszczęła postępowanie w sprawie aktu międzynarodowego terroryzmu. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział 31 października, że Gazprom otrzymał zgodę na inspekcję miejsca wybuchu i że szef koncernu Aleksiej Miller złożył mu raport z badań. Putin powiedział, że wybuch na gazociągu był oczywistym aktem terrorystycznym.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!