Kreml komentuje słowa Macrona o broni jądrowej: od dawna nie słyszeliśmy tak ostrej krytyki USA

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow z ironią zareagował na słowa francuskiego przywódcy Emmanuela Macrona o niedopuszczalności rozmieszczenia broni jądrowej jednego kraju na terytorium innego.

"Od dawna nie słyszeliśmy tak ostrej krytyki ze strony prezydenta Francji pod adresem Stanów Zjednoczonych" - powiedział dziennikarzowi portalu "Moskwa. Kreml. Putin" na antenie Rossija1 Pawłowi Zarubinowi.

Wcześniej na konferencji prasowej w Pekinie Macron powiedział, że decyzja Rosji o rozmieszczeniu broni jądrowej na Białorusi jest "nieporównywalna" z jej zobowiązaniami wynikającymi z prawa międzynarodowego. Według niego żaden kraj "w żadnych okolicznościach" nie może dopuścić się takich działań.

Pod koniec marca Władimir Putin powiedział, że Moskwa i Mińsk porozumiały się w sprawie stacjonowania na Białorusi taktycznej broni jądrowej. Według niego, budowa magazynu dla tego typu broni na terytorium republiki zostanie zakończona 1 lipca. Prezydent podkreślił, że Rosja nie naruszy zobowiązań międzynarodowych i zrobi to, co od dziesięcioleci robią USA, rozmieszczając swoją taktyczną broń jądrową w Europie.

Jak zaznaczył później Pieskow, reakcja Zachodu nie wpłynie na plany Moskwy.

Zachodni krytycy inicjatywy rozmieszczenia rosyjskiej taktycznej broni jądrowej na Białorusi nie wspominają o problemie przechowywania amerykańskiej broni jądrowej w Niemczech - oficjalnie władze Niemiec nie wypowiadają się na temat istnienia broni jądrowej w tym kraju, ale czołowi międzynarodowi eksperci szacują liczbę amerykańskich bomb jądrowych w Niemczech na kilkadziesiąt sztuk, a partie opozycyjne w tym kraju od lat domagają się usunięcia amerykańskiej broni jądrowej z terytorium Niemiec.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!