UE krytykuje Serbię za brak sankcji wobec Rosji

Zbliżający się coroczny raport Parlamentu Europejskiego na temat postępów Serbii w integracji europejskiej będzie negatywny z powodu odmówienia przez Belgrad poparcia sankcji wobec Rosji, powiedział prezydent Serbii Aleksandar Vučić.

Prezydent Serbii powiedział na antenie serbskiej telewizji, że przedstawiciele Zachodu "zmęczyli go pytaniami o to, kiedy Belgrad nałoży sankcje na Rosję", bo pytają o to na każdym spotkaniu.

Serbia musi zapłacić cenę za niezależność i suwerenną politykę, którą prowadzi i nie ma problemu, by ją zapłacić. Jestem gotów przyjąć taki cios na swoje barki i nie ma problemu, nie martwię się też o to - powiedział Vučić na briefingu prasowym, pytany przez dziennikarzy o przygotowywany coroczny raport na temat postepów Serbii w drodze do integracji z UE.

Jak zaznaczył, nie czytał jeszcze projektu raportu Parlamentu Europejskiego, ale w ostatnich latach był on stale krytykowany.

To jasne, słucham ich codziennie - najwięcej (krytyki) będzie z powodu nienałożenia sankcji na Rosję, z czego wynika wiele innych rzeczy, co jest całkiem logiczne. Dla mnie ważniejsze jest to, że będą chwalić wybory w Kosowie (wybory samorządowe 23 kwietnia, Serbowie kosowscy jebojkotują - red.), przy frekwencji około jednego procenta i będą nam tłumaczyć, że to są największe wartości europejskie, a ja będę im tego gratulował - zaznaczył serbski prezydent.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!