Turcy wybierają prezydenta

W Turcji rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Obywatele Turcji wybiorą w głosowaniu prezydenta, który będzie rządził krajem przez najbliższe pięć lat oraz 600 członków parlamentu.

Według Wyższej Komisji Wyborczej (YSK), w 81 prowincjach rozmieszczono ponad 190 tys. urn wyborczych. Uprawnionych do głosowania jest 60 mln 721 475 mieszkańców Turcji, w większości kobiet - ponad 30,7 mln.

Około pięć milionów osób zagłosuje po raz pierwszy w życiu, a jeśli w wyborach prezydenckich dojdzie do drugiej tury, do 28 maja liczba osób głosujących po raz pierwszy wzrośnie o 47 500.

Wyborcy będą musieli wypełnić metrową kartę do głosowania. Na liście znajduje się pięć sojuszy partyjnych, w tym Sojusz Republikański partii rządzącej i sojusz ludowy sześciu partii opozycyjnych. W sumie na ostatecznej liście wyborczej znalazły się 24 partie. W regionach karty do głosowania różnią się ze względu na różną liczbę kandydatów do parlamentu.

O prezydenturę ubiega się trzech mężczyzn: urzędujący Recep Tayyip Erdoğan, lat 69, kandydat Sojuszu Republikańskiego; Kemal Kılıçdaroğlu, lat 74, z opozycyjnego Sojuszu Ludowego; oraz Sinan Oğan, lat 55, z Sojuszu Ata. Czwarty kandydat, lider partii Memleket, Muharrem Ince, ogłosił swoje wycofanie na trzy dni przed wyborami. Ponieważ jednak karty do głosowania zostały wydrukowane dużo wcześniej, nazwisko Inje pozostało na liście. Wysoka Komisja Wyborcza orzekła, że oddane na niego głosy nie zostaną unieważnione. Przedwyborcze sondaże nie wyłoniły faworyta wyborów - w różnych sondażach pojawiają się liczby przemawiające zarówno za Erdoğanem, jak i Kılıçdaroğlu.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!