Pomysły Platformy Obywatelskiej na utrzymanie jedności rozpadającej się grupy towarzystwa wzajemnej adoracji byłyby godne większej uwagi, gdyby w swojej treści miały interes społeczny, a nie interes wąskiej grupy utrzymującej się z uprawiana polityki — niezależnie pod jakim szyldem. Platforma znana jest z głośnych transferów, o których zaprzyjaźnione media informowały jak o wydarzeniach mających wielki interes społeczny, a w rzeczywistości chodziło tylko o „przytulenie” się, celem zachowania osobistego status quo i tworzenie legendy o ponadprzeciętności przedmiotów owych transferów.
Można skonstatować, że pierwszym wirtualnym premierem był Jan Maria Rokita. Jeśli historia się powtórzy — a lubi to robić — to mamy z głowy kolejnego asa polskiej polityki. Nie wątpię, że będzie to wielka korzyść z punktu widzenia kultury politycznej i niezaprzeczalna korzyść dla Polski. Niewątpliwym minusem będzie fakt, że ten sposób pozbywania się wątpliwych speców od rządzenia stanie się bezużyteczny. Kto zgodzi się być kolejnym?Poważniej patrząc, Polscy powinni zorientować się, że obecna polska klasa polityczna daje sygnały, że chce zabetonować scenę polityczną. Jeśli Polacy tego nie zauważą, to będzie znaczyło, że na nic lepszego nie zasługują.
Paradoksalnie wierzę, że Prezes Jarosław Kaczyński, jest warunkiem sine qua non, iż zabetonowania polskiej polityki nie będzie, a on pobudzi do politycznej aktywności owe 60% śpiącego społeczeństwa i to będzie jego największa zasługa na drodze polityczno-społecznej modernizacji Polski. Jeśli nie zrobi tego Prezes, to na horyzoncie nie widać nikogo. Będziemy mogli patrzeć w dal i zobaczymy tylko marazm. Wierzący będą zwracać się do Boga, słabi o interwencje silnych a cwani zwiną „manatki” i udadzą się w drogę szukać lepszego miejsca do życia.
Polacy muszą zrozumieć, że nie żyją w wirtualnym świecie, który można zmienić jednym kliknięciem. Muszą wyzwolić w sobie aktywność, a nie biernie słuchać np. „KOD-owej” paplaniny, z nadzieją, że kolejna grupa znów coś za nich załatwi. Transfery do KOD-u już się zaczęły, a nabiorą rozpędu, gdy idea „zagra” w przestrzeni publicznej. Pozostaje jeszcze Nowoczesna, ale to alternatywa dla tych co mają problem z rozróżnieniem starosty od wójta.Kopiując anglosaski pomysł — w warunkach polskich — należałoby rozszerzyć go do poziomu sprzątaczki w urzędzie gminnym i byłaby większa szansa jego powodzenia. Powstały twór miałby jednak niewiele wspólnego z wielowiekową tradycją pierwowzoru i ugruntowałby przekonanie o Polakach – „Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy” – Józef Piłsudski.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)