Mozaikowatość zebranych osób wyrażająca się różnego rodzaju atrybutami pozwalała sądzić, że różnie potoczyły się ich losy. Przybyłych „coś” popchnęło do uczestnictwa, a tych, co nie pojawili się, „coś” w domu zatrzymało. Można — z dużą dozą prawdopodobieństwa — podejrzewać, że absencja wielu była spowodowana obecnością tych niewielu, którzy się pojawili. Lewica jest podzielona i to tak głęboko, że horyzont porozumienia oddala się w równym stopniu co horyzont prawdziwy. Mówcy swoimi tezami dopełnili obrazu podziału i nie pozostawili wątpliwości, że idea porozumienia to werbalne, nic nie znaczące zaklinanie rzeczywistości, w które nie wierzą nawet przemawiający.
Były premier, wywodzący się z tej klasy/szkoły, przypomniał niedawno, że cała jedność klasowo-szkolna zaczęła się sypać z powodu wrogich i rozłamowych działań kolegi — byłego — Marszałka Sejmu i byłego Prezydenta. Spotkali się więc ludzie, których niestety niewiele lub nic nie łączy. Tradycja szkoły, wspólne młodzieńcze lata, okazały się mało znaczącymi epizodami, a proza życia popchnęła wielu w tak różne kierunki, że wspólne spotkanie okazało się progiem nie do przejścia.
Były „lewicowy” Prezydent bardziej chciał „uświetnić” uroczystość, niż czuł potrzebę bycia razem.Oprawa ceremonii to przejaw i obraz aktualnego stanu tej klasowo/szkolnej grupy. Powinno być podniośle — to było wojsko, powinno być państwowo — to był hymn, powinno być uroczyście, więc pomnik okrywała tkanina, którą trzeba było zerwać, aby odsłonięcie było czymś rzeczywistym, a nie domyślnym, były przemówienia i byli także nierozpoznawalni członkowie klasy/szkoły, którzy niczym w życiu szkolnym się nie wyróżniali, sukcesów pozaszkolnych także nie odnieśli. Przyszli poogrzewać się w schłodzonych promieniach swoich bardziej znanych kolegów, ale okazało się, że nikt nikomu nie jest potrzebny. Nadzieja, która wiodła ich pod pomnik, opadła równie szybko i niezgrabnie jak tkanina zasłaniająca pomnik.
Wojskowych przysłano, ale nie był to „ich” pomnik. Podkład muzyczny uratował odśpiewanie hymnu. I dobrze. Reszta, czyli przemówienia, wybrzmiały jak okolicznościowe „wkoło Macieju”
„Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy…” pisze w wierszu Szymborskadalej czytamy:
„Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?”
Pozostając w poetyckiej konwencji można dośpiewać Kaczmarkiem:"Odnalazłem klasę całą —
Na wygnaniu, w kraju, w grobie,
Ale coś się pozmieniało,
Każdy sobie żywot skrobie —
Odnalazłem całą klasę
Wyrośniętą i dojrzałą,
Rozdrapałem młodość naszą,
Lecz za bardzo nie bolało…
…
Na stracenie, w prawo — w lewo…
Kto pamięta, że to w końcu
Jedno i — to samo drzewo…"
Lewica w Polsce nie ma szczęścia, brak ideowych ludzi, przynajmniej wśród tych, którzy chcieliby być na czele. Każdy skrobie tylko dla siebie i wcale się z tym nie kryje. Nie tworzy to atmosfery i nie daje nadziei. Serce po „lewej stronie” ma w Polsce wielu ludzi, ale zjednoczyć ich i dać poczucie wspólnoty nie ma kto.Chwile triumfu przyciągnęły do partii mnóstwo szumowin, które to szumowiny szybko odpłynęły na nowe wody, zostawiając po sobie tylko smród, który trudno zneutralizować.
Jeśli popatrzymy, gdzie zacumowali ludzie lewicy z czasów chwały w III RP, to nie trudno wyciągnąć wniosek, że posądzić ich można dosłownie o wszystko, tylko nie o ideowość lewicową.
Mieczysław Rakowski, kończąc XI zjazd PZPR wygłosił formułę: "Ogłaszam zakończenie obrad XI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Proszę o powstanie Towarzyszek i Towarzyszy. Sztandar Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyprowadzić".
Czas na odgwizdanie końca projektu pod nazwą SLD, bowiem nie ma w nim żadnego spoiwa i pora się do tego przyznać. Nie daje to też gwarancji, że narodzi się coś innego, ale potencjalni wyborcy pozbędą się złudzeń.
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)