Sytuacja z minuty na minutę robiła się coraz bardziej napięta, doszło do przepychanek. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Na wideorelacjach, które cały czas prowadzili demonstranci można było zaobserwować załzawione osoby, które próbowały sobie wzajemnie pomóc, przemywając twarz wodą. Policja co jakiś czas przez megafon prosiła o pozostanie na miejscach i zastosowanie się do jej poleceń.
W proteście mieli również wziąć udział górnicy. Jednak zrezygnowali z przyjazdu do stolicy o czym poinformowała Brać Górnicza za pośrednictwem Facebooka. Podkreślono, że decyzja jest podyktowana sytuacją z koronawirusem na Śląsku. Grupowy wyjazd do Warszawy oceniono jako niebezpieczny.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)