Jesse Katayama przybył do Peru 14 marca i kupił bilet na 16 marca – po czym dowiedział się, że peruwiański rząd zamknął zabytek na czas pandemii. Nie udało mu się również wrócić do kraju z powodu zamknięcia granic. Katayama chciał spędzić w Peru tylko kilka dni, ale ostatecznie mieszkał tam przez siedem miesięcy.
Kiedy Japończykowi niemal skończyły się pieniądze, zdał sobie sprawę, że czas wracać do domu. Zwrócił się do biura podróży i opowiedział swoją historię. Biuro podróży poprosiło o pomoc Ministerstwo Kultury Peru: dzięki temu Katayama otrzymał specjalne pozwolenie na zwiedzanie zamkniętego Machu Picchu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)