Nieznany mężczyzna otworzył ogień w pobliżu kościoła w Nowym Jorku. Funkcjonariusze próbowali przekonać go do poddania się, ale najwyraźniej nie było to częścią planów napastnika.
Kontynuował strzelanie do policji, i jedynym sposobem na powstrzymanie napastnika było oddanie ognia, w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.
Przedstawienie w tym roku odbywało się na schodach katedry, która jest nieczynna z powodu koronawirusa.
W tej strzelaninie tylko cudem żaden z parafian nie został ranny. Mężczyzna najwyraźniej przygotowywał atak przez długi czas i starannie: w jego torbie policja znalazła dwa pistolety, noże, benzynę, a nawet Biblię. Teraz funkcjonariusze przesłuchują świadków i badają nagrania z kamer.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)