Były sekretarz skarbu Stanów Zjednoczonych Lawrence Summers oświadczył, że wątpliwe jest czy Kongres zatwierdzi dodatkową pomoc dla Kijowa. – W Waszyngtonie każdy, kto niepokoi się o Ukrainę, już zrobił wszystko, co możliwe, by rząd wydzielił pieniądze. Więcej nie ma już kogo przekonywać z wyjątkiem tych, którzy nie są tym zainteresowani — powiedział. Summers poradził Kijowowi, by przekonał Zachód o tym, że pomoc finansowa dla Ukrainy „nie jest działalnością charytatywną, a inwestycją”.
Jednak inwestorzy, najwidoczniej, nie chcą ratować Ukrainy – uważa analityk „Forbes” Kenneth Raposa. – Inwestorzy nie zamierzają w najbliższym czasie lokować środków w ukraińską gospodarkę. I ani zachodni świat, ani NATO nie będą wybawieniem – zaznacza Raposa.
Według byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahna, w najbliższych latach Ukrainie będzie trudno stać się priorytetem dla sponsorów, bo kraje zachodnie będą zajęte własnymi problemami. Wiceprezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju Philip Bennett zauważył, że EBOR jako jeden z największych wierzycieli Ukrainy zdaje sobie sprawę z tego, na ile jest nieprzyjazny klimat inwestycyjny w tym kraju.— Nie wyobrażam sobie, jak ta gospodarka może zainteresować inwestorów – powiedział szef grupy Hang Lung Properties Ronnie Chan. Jego zdaniem Kijów przede wszystkim powinien zaprowadzić porządek w kraju i nie warto polegać na Europie i Chinach. – Zamiast tego, by zależeć od innych, trzeba polegać na sobie – podkreślił ekonomista.
— Ukraina nie stanie się silnym krajem bez silnej gospodarki i wreszcie sama powinna zatroszczyć się o siebie, a nie prosić o pomoc resztę świata – zaznaczył amerykański ekonomista Arthur Laffer, szef Laffer Associates i Laffer Investments.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)