Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk, ze swej strony, podczas spotkania z premierem Słowacji Robertem Fico oznajmił, że budowa drugiej nitki Nord Stream całkowicie pozbawi Kijów możliwości transportu gazu do Unii Europejskiej. "Dla Ukrainy budowa ta oznacza wyeliminowanie Ukrainy z dostaw tranzytowych do Unii Europejskiej. Jest to strata 2 miliardów dolarów wpływów, jakie Ukraina otrzymuje za dostawy gazu do Unii Europejskiej" — powiedział premier Ukrainy.
Polska jest zaniepokojona z powodu już podpisanego porozumienia między "Gazpromem" a spółkami europejskimi, w tym również z niemiecką E.On., brytyjsko-holenderską Shell, austriacką OMV w sprawie budowy gazociągu Nord Stream 2. Jak zaznacza polski portal Defence 24.pl, po zakończeniu budowy Nord Stream 2 "Gazprom" nie będzie więcej potrzebował przebiegającego przez terytorium Polski gazociągu „Kamal-Europa". Jest to źle dla Warszawy z finansowego punktu widzenia i jeszcze gorsze ze strategicznego, gdyż wobec Polski mogą być wywierane naciski w celu zmuszania do kupna „niemieckiego" gazu, który w rzeczywistości będzie gazem rosyjskim.Periodyk zapowiada „olbrzymie konsekwencje" nie tylko dla Polski, lecz również dla krajów Europy środkowej, Wschodniej i Południowej, a zwłaszcza dla państw bałtyckich. Warszawa sama ma ambicje grania roli lidera w ramach ewentualnego konsorcjum gazociągów, które miałyby obejmować terytoria od polskiego świnoujścia do chorwackiej wyspy Krk. Do tego, zresztą, trzeba jeszcze zbudować polski terminal gazu skroplonego, a oddanie go do użytku jest ciągle odkładane. Zresztą, potrafi on zaspokoić wewnętrzne zapotrzebowania Polski tylko w jednej trzeciej.
Natomiast inicjator dyskusji, szef komisji Parlamentu Europejskiego ds. przemysłu, badań i energii Jerzy Buzek, jak można zakładać, kieruje się własnymi względami: według niego, „Nord Stream 2 jest poważnym problemem dla całej Unii Europejskiej: przeczy duchowi europejskiej solidarności i priorytetom naszej polityki sąsiedztwa; jest niezgodny z całą koncepcją Unii Energetycznej. Komisja Europejska powinna jak najszybciej wyjaśnić zgodność tej inwestycji z obowiązującym w UE prawem", — oświadczył Jerzy Buzek.Przekonujemy się więc, że celowość gospodarcza i rachuby polityczne w tym przypadku nie kojarzą się ze zdrowym rozsądkiem, niestety.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)