Parę lat temu duży poważny moskiewski biznesmen zainwestował pieniądze w rozwój sadownictwa w Inguszetii. Władze regionalne przydzieliły mu kilkaset hektarów ziemi w pobliżu wsi Troickoje. Dziś na tym połaciu rozpostarły się piękne sady jabłoniowe. Drzewa uprawiane są metoda intensywną, która przynosi szybkie plony.
Projekt jest kosztowny, ale ma przed sobą perspektywy. Inwestor nie żałuje środków na utworzenie nowoczesnej plantacji. Na obszarze sadów zainstalowano podziemne wodociągi i zbiorniki wodne, pompownie, doprowadzono też prąd elektryczny. Na każdym „jabłoniowym" hektarze pracuje jeden specjalista.Władze lokalne spodziewają się ładnego zwrotu z inwestycji w postaci wpływów podatkowych do budżetu i setek nowych miejsc pracy w przeciągu dwa i pół roku.
W Inguszetii zaczęto też wkładać środki w rozwój produkcji miodu. Celem inwestycji jest nie tylko zaspokojenie potrzeb regionu, ale też „miodowy" eksport.W ubiegłym roku republika sprzedała za granicę 350 ton miodu. W tym roku eksport ma wzrosnąć prawie trzykrotnie. Inguszetia już dziś wysyła aromatyczny produkt do Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W kolejce po inguszecki miód ustawiła się Arabia Saudyjska.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)