Na przykład już wkrótce Ukraińcy będą musieli płacić nie tyle za sam gaz, ile za drogę, którą napływa on do ich mieszkań. Płace za rury próbowano wprowadzić od 1 kwietnia, lecz niezadowoleni z tego Ukraińcy wyszli na wiece, a radykałowie w Radzie Najwyższej zablokowali trybunę. Płatności odroczono na trzy miesiące, jednak nie anulowano ich — jest to tylko jednym z wymogów Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ukraina gotowa jest wypełnić wszystko w zamian za miliard dolarów.
Lider Radykalnej Partii w Radzie Najwyższej Ukrainy Oleg Liaszko sugeruje, że jest to antyukraińskie porozumienie:
„Prezydent Poroszenko, aby zachować władzę, zaciąga kredyty, które spłacać będą nasi wnukowie i prawnukowie. Te kredyty zaciągane są na skrajanie niekorzystnych warunkach. Jest to faktycznie podbój ukraińskiego narodu i ziemi" — uważa polityk.
Ziemią za transze MFW kraj zacznie płacić od końca tego roku. Dwie trzecie powierzchni Ukrainy stanowią żyzne pola i, na przykład, amerykańska spółka „Monsanto" już od dawna planuje ich zagospodarowanie — jest ona światowym liderem w dziedzinie biotechnologii roślin. Jej modyfikowaną genetycznie kukurydze już uprawiają niektórzy miejscowi farmerzy. W szerszym zagospodarowaniu tych terenów przeszkadza jej obowiązujące na razie moratorium na sprzedaż areałów uprawnych. Jednak MFW występuje wobec ukraińskiego rządu o jego zniesienie.Redaktor naczelny periodyku internetowego Politrussia Rusłan Ostaszko zakłada, że powstaje skrajnie niekorzystna sytuacja:
„Obecnie premier Ukrainy Hrojsman zapowiada, że ziemia będzie sprzedawana jedynie obywatelom Ukrainy. Jednak oligarchowie również są obywatelami Ukrainy. A także mają obywatelstwo izraelskie, karty stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych. To po pierwsze. Po drugie, w zasadzie nikt nie zakazuje obywatelom Ukrainy wynajmowania następnie tych areałów korporacjom, które zorganizują tam swoją własną ochronę i będą wyzyskiwać te tereny na pełną skalę" — podkreśla ekspert.
Przeciwko odwołaniu moratorium ukraińscy rolnicy zbierają podpisy. Jednak ich opinia raczej nie znaczy nic, gdy chodzi o kolejny kredyt MFW. Przed upływem roku zapowiedziano przekazanie jeszcze 4,5 miliarda dolarów. Jednak w celu ich uzyskania Kijów musi zmniejszyć subsydia komunalne i wdrożyć drastyczną reformę emerytalną. MFW zdecydowanie domaga się zwiększenia wieku emerytalnego.Rząd jeszcze nie wie, co ma robić z tym długiem. W tym roku Ukraina ma do wypłacenia MFW miliard dolarów w charakterze spłaty wcześniej zaciągniętych kredytów. Jest to tyle samo, ile teraz od niego pożyczyła. A przecież Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie jest bynajmniej jej jedynym kredytodawcą.
W Banku Narodowym Ukrainy obliczono, że w ciągu trzech najbliższych lat Kijów ma zwrócić zagranicznym kredytodawcom prawie 13 miliardów dolarów. Jednak wypłacenie tego zadłużenia jest możliwe jedynie poprzez zaciągnięcie nowych kredytów. Aby przerwać to błędne koło działacze w Radzie Najwyższej proponują rozpoczęcie pertraktacji z kredytodawcami w sprawie anulowania chociażby części zadłużeń.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)