Kreml ma nadzieję, że z czasem sytuacja wokół dostaw mleka z Białorusi do Rosji rozwiąże się, i strony osiągną porozumienie — oświadczył rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow.
Rossielchoznadzor planował od 26 lutego ograniczyć import białoruskiego mleka i produktów nabiałowych do dalszej obróbki, tłumacząc swoją decyzję ujawnieniem coraz to nowych niebezpiecznych dla zdrowia partii surowca. Strona rosyjska jest przede wszystkim zaniepokojona śladami antybiotyków w dostarczanej produkcji. W wyniku negocjacji wprowadzenie zakazu zostało przesunięte na 6 marca. Tymczasem prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył w czwartek, że ograniczenie importu mleka i nabiału z jego kraju nie zostanie bez odpowiedzi. „Wiecie, że Rosja i Białoruś tworzą jedno Państwo Związkowe, wiecie, że Rosja i Białoruś są częścią Eurazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej, wiecie, że między dwoma bliskimi sojusznikami, co nieuniknione, dochodzi czasem do tarć, ale za każdym razem z pomocą dialogu udaje się je przezwyciężyć. Liczymy na to, że zostanie osiągnięte porozumienie, i że z czasem rozwiążemy także powstałą sytuację" — powiedział Pieskow, zapytany o to, jak Kreml odbiera atak ze strony państwa sojuszniczego.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)