Ten przysmak Morza Czarnego ma wielkie szanse, by osiągnąć sukces. Na południu Rosji, gdzie już niedługo zacznie się sezon turystyczny, ostrygi wyparły firmowe dania kuchni kaukaskiej w modnych lokalach na wybrzeżu. Wysoka cena odstrasza na początku nielicznych o tej porze tyrystów, którzy mimo wszystko ulegają pokusie i decydują się spróbować tego nietypowego dla Rosji delikatesu.
Z powodu embarga spożywczego, wprowadzonego przez Moskwę w odpowiedzi na zachodnie sankcje już od czterech lat w rosyjskich sklepach nie ma europejskich ostryg, przede wszystkim francuskich. Rosyjscy smakosze, którzy w jednej chwili zostali pozbawieni tego rarytasu, byli oburzeni. Ale nie musieli długo go sobie odmawiać. Import owoców morza został bardzo ograniczny, za to odnotowano niebywały wzrost rosyjskiej produkcji. Ostrygi są obecnie hodowane w dwóch regionach Rosji: na Dalekim Wschodzie, gdzie odławiane są dzikie mięczaki i wybrzeżu czarnomorskim, a zwłaszcza w Kraju Krasnodarskim i na Krymie.W ciągu trzech lat od chwili wprowadzenia embarga produkcja ostryg w Kraju Krasnodarskim wzrosła ośmiokrotnie i pod koniec 2017 roku osiągnęła wynik 19 ton. Krym może się pochwalić jeszcze większymi sukcesami: po wyhodowaniu 358 ton ostryg w 2017 roku i potrojeniu wskaźników z roku poprzedniego dostawcy ostryg mają zamiar podwoić tę ilość do końca 2018 roku — poinformowano korespondenta Sputnika w Federalnej Agencji ds. Rybołówstwa.
„Krymskie Owoce Morza", flagowiec odradzającego się w Rosji przemysłu, są obecnie głównym dostawcą mięczaka. Firma, która powstała w 2015 roku wkrótce po przyłączeniu półwyspu do Rosji, co roku hoduje 150 tys. ostryg na 150 ha w jeziorze Donuzław.„Narybek został przywieziony z Francji i wyhodowano z niego ostrygi tej samej odmiany, co francuskie Fines de Claire» — głosi komunikat firmy. Biorąc pod uwagę fakt, że pierwsza partia osiągnęła dojrzałość w ciągu 2,5 roku, rozkwit fermy ostryg jest jeszcze przed nią.
Ale nawet wtedy, gdy narybek przywożony jest z zagranicy, to ostrygi smakują inaczej niż te, wyhodowane we Francji. Wiąże się to ze specyficznymi warunkami w zatoce, gdzie woda ma małą zawartość soli. Mięsista, ale jednocześnie delikatna, posiadająca subtelny słonawy posmak ostryga czarnomorska była nawet eksportowana do Francji w czasach carskich.
Czy przemysł ostrygowy odrodziłby się, gdyby nie polityka? Trudno powiedzieć, ale jedno jest pewno — embargo było silnym bodźcem dla rodzimego rynku.Firma „Krymskie owoce morze" wysyła swoje ostrygi do sklepów największych sieci handlowych i modnych restauracji od Orenburga do Stawropola, nie mówiąc już o Moskwie i Petersburgu.
Oczywiście Rosja w dalszym ciągu importuje ostrygi z Nowej Zelandii, Japonii, Tunezji i Maroka, a wśród Rosjan nie brakuje wciąż tych, którzy uważają je za przejaw snobizmu czy osób, u których wywołują po prostu obrzydzenie.
Przemysł ostryg w Rosji ma przed sobą jeszcze długą drogę, ale pierwszy krok został już zrobiony.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)