W rozmowie ze Sputnikiem Bochkarev skomentował sytuację z dostawami gazu dla Polski.
— Polska stale mówi o konieczności dywersyfikacji dostaw oraz rezygnacji z przedłużania kontraktu z Gazpromem w 2022 roku. Warianty dywersyfikacji to (istniejący już na papierze) Baltic Pipe, LNG z Ameryki i — jakkolwiek dziwnie to zabrzmi — gaz z Nord Stream-2, który prawnie będzie już gazem od niemieckich dostawców. Czy warto rezygnować z bezpośrednich dostaw?W rzeczywistości już teraz Polska ma możliwość zaspokojenia nawet 80% swojego zapotrzebowania na gaz ziemny ze źródeł niezależnych pod względem prawnym od Gazpromu — poprzez dostawy ciekłego gazu ziemnego (LNG) przez terminal w Świnoujściu i fizyczne dostawy z Niemiec oraz rewers wirtualny na Gazociągu Jamalskim i nieduże dostawy z Czech przez interkonektor STORK. Dążenie do dywersyfikacji dostaw należy wytłumaczyć przede wszystkim rosnącym zużyciem gazu w Polsce, chęcią przekształcenia Polski w europejski hub gazowy i upolitycznieniem stosunków energetycznych z Rosją. Strona polska wykorzystuje też te aspekty w czasie rozmów z Gazpromem w celu otrzymania dodatkowych przywilejów cenowych i kontraktowych.
— Istnieje wiele niejasności wokół kontraktu między amerykańską Venture Global LNG i polską PGNiG.
Jest rzeczą pewną, że LNG z USA nie może być tańszy o 20-30% niż gaz przesyłany gazociągiem, z wielu obiektywnych przyczyn.
Dostawy amerykańskiego LNG odbywają się na warunkach FOB (free on board), co oznacza, że kupujący ma obowiązek zorganizowania transportu z terminalu w USA do punktu przeznaczenia. Dostawa LNG z USA do okolic Warszawy może kosztować 70-80 dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu, cena gazu w USA (Henry Hub z dostawą na listopad tego roku) wynosi około 115-120 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Są też koszty związane ze skropleniem gazu sięgające 100-115 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Natomiast średnia cena eksportowa przewidziana w budżecie Gazpromu wynosi 197,1 dolarów za 1000 metrów sześciennych.
Jeśli popatrzymy na dane dotyczące ceny hurtowej za gaz w II kwartale 2018 roku (dane Komisji Europejskiej), zobaczymy, że średnia cena wynosi 250 dolarów, a w sąsiedniej Litwie — zaopatrywanej w tradycyjny sieciowy gaz ziemny (Gazprom) — kosztuje o 30-35 dolarów mniej niż LNG.Można odnieść wrażenie, że zapewnienia szefa polskiej spółki bazują na założeniu, że amerykański gaz będzie zawsze tani: podczas gdy indeks giełdowy Henry Hub (USA) wzrósł o prawie 10% w ciągu jednego miesiąca, zgodnie z prognozami do 2030 roku cena amerykańskiego gazu wzrośnie o 25%. Z tego wynika, że wzrośnie też cena LNG.
I na koniec, w swoich obliczeniach PGNiG wychodziła z założenia, że Gazprom będzie w dalszym ciągu uzależniać cenę gazu od ceny ropy, a ta ostatnia będzie kosztować między 80 a 100 dolarami za baryłkę. To założenie jest jednak nieprawdziwe.
Ceny ropy raczej nie pozostaną tak wysokie w nieodległej przyszłości, a Gazprom przy ustalaniu ceny będzie musiał orientować się na benchmarki hubów w Zachodniej Europie. Ten punkt został zawarty w porozumieniu między Gazpromem i Dyrekcją Generalną Komisji Europejskiej ds. Konkurencji.Można odnieść wrażenie, że PGNiG kupuje amerykański gaz nie dla rynku krajowego, lecz w celu jej dalszej odsprzedaży do Azji, Ameryki Łacińskiej (idąc zresztą za przykładem innych europejskich firm, które mają kontrakty na dostawy LNG) lub dostaw dla europejskich odbiorców na szczytach cenowych.
— Czy ten kontrakt nie skomplikuje sytuacji z Gazociągiem Północnym 2?
— Ten kontrakt nie utrudni ani realizacji, ani pracy Gazociągu Północnego 2. Chociaż oczywiście dodatkowe dostawy gazu (nie tylko amerykańskiego LNG) zwiększą konkurencję na rynku.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)