Cała partia norweskiej ropy wyniesie 86 tys. ton. Surowiec zostanie dostarczony do białoruskiej rafinerii w ciągu dwóch tygodni.
Zakup norweskiej ropy naftowej jest alternatywą dla dostaw paliwa z Rosji. Białoruś musiała poszukać nowych źródeł dostaw surowca do swoich rafinerii po tym, jak Belneftichim (zarządza Naftanem) nie wynegocjował ceny z rosyjskimi firmami. Z powodu niepodpisania umowy na początku 2020 roku wstrzymano dostawy z Rosji. Później Białoruś wynegocjowała umowy z kilkoma firmami należącymi do grupy Safmar Michaiła Gucerijewa, ale są to niewystarczające ilości. Szef Belneftichim Andriej Rybakow poinformował, że rozmowy z Rosją są w toku.
Rosja zmniejszy dostawy ropy na Białoruś
Rosja wniosła korektę do harmonogramu dostaw ropy na Białoruś – poinformowało Sputnika źródło, dobrze rozeznane w sytuacji. Rozmówca agencji zauważył, że ma to związek z rozpoczęciem importu surowca z państw trzecich, zwłaszcza z Norwegii.
W styczniu planowano dostarczyć na Białoruś cały zaplanowany na pierwszy kwartał wolumen ropy – 750 tysięcy ton. Teraz planowany na styczeń wyładunek ma wynieść 500 tysięcy ton.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)