Dziś przywódcy Unii Europejskiej podczas wideokonferencji zajmą się kwestią odbudowy gospodarki po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa. Jak wcześniej zapowiadano Komisja Europejska przeznaczy na odbudowę gospodarczą Unii Europejskiej nawet 750 mld euro. Fundusz odbudowy i budżet UE na lata 2021-2027 są głównymi tematami wideoszczytu.
Najważniejszą kwestią będzie ustalenie w jaki sposób powinny być przekazywane pieniądze z Funduszu i jakie należy przyjąć kryteria przyznawania.
Fundusz odbudowy to wyważona propozycja. To jest nie tylko pakiet ratunkowy, ale też plan zmieniający Unię Europejską, by była bardziej odporna na kryzysy – powiedziała przed szczytem przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen.
Według Emilewicz uderzyłoby to rykoszetem w polską gospodarkę energetyczną, opartą przede wszystkim na węglu, z którego wytwarza się około 80% energii elektrycznej. Emilewicz stwierdziła, że tzw. podatki węglowe byłyby niesprawiedliwym obciążeniem dla polskiej gospodarki. Zwróciła również uwagę na fakt, że koszty pozwoleń na emisję CO2 wzrosły sześciokrotnie w latach 2017-2019, co powoduje, że polskie przedsiębiorstwa stają się niekonkurencyjne. Dlatego Polska jest zdecydowanie przeciwna wykorzystaniu zwiększonych dochodów z systemu handlu emisjami do spłaty pożyczek zaciągniętych przez Wspólnotę.
Węgiel to spadek po ZSRR?
Emilewicz wyjaśniła w „Financial Times”, że Polska nie powinna odpowiadać nie za swoje decyzje, ponieważ to nie ona wybrała inwestowanie w węgiel. Zdaniem wicepremier decyzje wówczas podejmowała Moskwa.
- To nie było naszym wyborem, aby pod koniec lat 60. coraz więcej inwestować w węgiel – oceniła Emilewicz i dodała, że Polska nie powinna być karana za to, że cały sektor węglowy jest spadkiem po centralnym planowaniu gospodarki socjalistycznej.
To w Moskwie postanowiono, że zostaniemy wykluczeni z budowy elektrowni jądrowych, podczas gdy Czechosłowacja lub Węgry mogły to zrobić. Tak więc sytuacja w Polsce jest naprawdę wyjątkowa, a historia ma w tym momencie znaczenie – oceniła wicepremier.Jej zdaniem UE powinna szukać innych sposobów na zwiększenie swoich przychodów. Emilewicz, która jest również ministrem rozwoju, wskazała, że mogłoby to nastąpić, np. poprzez wprowadzenie podatku od spółek z branży platform cyfrowych, o który Polska od dawna zabiegała lub poprzez usunięcie barier na wspólnym rynku, zwłaszcza w zakresie usług. Polska twierdziła wcześniej, że zniesienie barier na wspólnym rynku mogłoby zwiększyć produkt krajowy brutto UE nawet o 300 mld euro rocznie.
Polska na bakier z klimatem
Kwestia wykorzystywania przez Polskę węgla jest przedmiotem rozmów już od dłuższego czasu. Wcześniej państwa UE porozumiały się ws. osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku, ale Polska dostała więcej czasu i, jak podkreślił premier Morawiecki, będzie dochodzić do neutralności klimatycznej w swoim tempie.
Koncepcja neutralności klimatycznej w polityce ekologicznej oznacza, że emisje spalin do atmosfery przez państwo czy przedsiębiorstwo są równe zeru lub są neutralizowane działaniami w ramach ochrony środowiska. Kwestie klimatu coraz częściej i aktywniej są podejmowane przez Unię Europejską. Oprócz tego wspólnota dąży do dywersyfikacji źródeł energii i do jej dekarbonizacji.Europejski Bank Inwestycyjny, państwowy bank inwestycyjny UE, postanowił nawet od końca 2021 roku nie rozpatrywać nowych inwestycji finansowych w projekty w sferze paliw kopalnych. Oprócz tego w Unii Europejskiej uzgodniono niedawno projekt budżetu na 2020 rok, z którego 21% planuje się kierować na przedsięwzięcia klimatyczne.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)