„24 sierpnia 2020 roku Gazprom złożył apelację do właściwego sądu w Polsce od orzeczeń organu antymonopolowego (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów) o ograniczeniu dostępu Gazpromu do dowodów zebranych w toku śledztwa w sprawie domniemanej koncentracji Gazpromu i zagranicznych inwestorów w trakcie realizacji projektu Nord Stream 2” – podała spółka.
Spór UOKiK z Gazpromem. Od czego sie zaczęło?
W maju UOKiK oskarżył Gazprom i pięciu partnerów Nord Stream 2 – OMV, Wintershall, Shell, Uniper i Engie – o naruszenie polskich przepisów antymonopolowych w związku z finansowaniem budowy rurociągu. W listopadzie 2019 roku regulator nałożył na francuską firmę Engie 172 miliona złotych grzywny za brak udzielenia informacji w sprawie. Na początku tego roku UOKiK zwrócił się również do Gazpromu z prośbą o przekazanie nowych informacji w ramach dochodzenia w sprawie Nord Stream 2, a rosyjski koncern w odpowiedzi na to zwrócił się o uzasadnienie takiego żądania.
W rezultacie na początku sierpnia UOKiK poinformował o nałożeniu na Gazprom kary pieniężnej w wysokości 50 milionów euro za brak współpracy w sprawie Nord Stream 2. Jest to maksymalna sankcja przewidziana przez prawo kraju za nieudzielenie informacji. Regulator poinformował, że w toku postępowania zwrócił się do Gazpromu o dokumenty w tej sprawie, ale firma odmówiła przekazania danych.Z kolei Gazprom przekazał, że informacje, o które zwraca się UOKiK, nie mają związku z przedmiotem śledztwa antymonopolowego, a rosyjska firma odwoła się od decyzji regulatora do sądu.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny oświadczył, że majowe wszczęcie postępowania powinno być dla Gazpromu sygnałem ostrzegawczym. Działanie spółki ocenił jako zamierzone z celem utrudnienia prowadzenia dochodzenia. Wymagania, o których mówi prezes UOKiK wynikają z europejskich przepisów, na których opiera się polska ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Wyjaśniono, że urząd chciał przede wszystkim uzyskać wgląd do umów przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw i magazynowania paliw gazowych.
„Łamanie przepisów prawa Polski – państwa członkowskiego Unii Europejskiej, spotka się z przewidzianymi w nim sankcjami finansowymi. W mojej opinii to działanie umyślne, które miało utrudnić prowadzone postępowanie. Zdecydowałem w związku z tym o nałożeniu na Gazprom blisko 213 mln złotych kary” – czytamy na stronie UOKiK uzasadnienie Tomasza Chróstnego do nałożenia grzywny w wysokości ok. 213 mln zł na Gazprom „za brak współpracy podczas prowadzonego dochodzenia antymonopolowego”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)