Kontrakt będzie obowiązywał od 1 stycznia 2023 roku do 1 października 2028 roku (prawie sześć lat), a jego całkowity wolumen wyniesie około 6,4 mld m sześc. gazu. Chodzi o największe duńskie złoże na Morzu Północnym - złoże Tyra. Firma Orsted jest największą spółką energetyczną w Danii, i jak poinformował Kwieciński, osiąga podobne przychody, co polska spółka.
Zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Polski
Kontrakt z Orsted będzie obowiązywał od 1 stycznia 2023 r. do 1 października 2028 r., a jego całkowity wolumen to około 6,4 mld m sześc. gazu - powiedział Kwieciński, dodając, że w ten sposób buduje się bezpieczeństwo energetyczne Polski i Polaków.
Szczegóły podpisanej umowy pojawiły się również na oficjalnej stronie PGNiG. Jak czytamy, „duński system przesyłowy łączy się z niemieckim poprzez interkonektor w Ellund, a w przyszłości będzie również połączony ze złożami na Norweskim Szelfie Kontynentalnym oraz z Polską dzięki budowanemu gazociągowi Baltic Pipe” .
Z dumą oznajmiam, że podpisaliśmy długoterminową umowę na zakup gazu ziemnego od Ørsted🇩🇰 Umowa przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski i Polaków 🇵🇱 Możemy realizować takie inwestycje, dzięki świetnej sytuacji finansowej Spółki #PGNiG #BalticPipe pic.twitter.com/uOxlybti5J
— Jerzy Kwieciński (@JerzyKwiecinski) October 21, 2020
Aktualnie na złożu trwają prace modernizujące infrastrukturę wydobywczą, dlatego jego eksploatacja została wstrzymana w 2019 roku.
Obecnie na złożu prowadzona jest modernizacja infrastruktury wydobywczej, co umożliwi kontynuowanie produkcji przez co najmniej 25 lat. Z tego powodu eksploatacja złoża została wstrzymana w 2019 r. a jej ponowne uruchomienie planowane jest na 2022 rok - poinformowano.
„Nie ukrywamy, że chcemy, aby ta umowa pozwoliła nam otrzymać gaz, gdy umowa z Gazpromem skończy się w 2022 roku” - przekazał Kwieciński.
Polska zużywa mniej niż 20 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Obecnie ponad 60% polskiego importu gazu pochodzi z Rosji. Władze poinformowały, że po wygaśnięciu w 2022 roku kontraktu długoterminowego z Gazpromem, Polska go nie przedłuży. Umowa ta przewiduje możliwość dostaw do Polski do 10 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Warszawa robi wszystko, żeby w jak najmniejszym stopniu zależeć energetycznie od rosyjskiego surowca. Zdecydowano się m.in. na zakup skroplonego gazu ziemnego (LNG), który jest dostarczany do kraju z USA i Kataru oraz regazyfikowany w terminalu LNG w Świnoujściu, mniejszą zależność ma też zapewnić budowa gazociągu Baltic Pipe, który ma połączyć Polskę z norweskim szelfem przez Danię.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)