Rosjanie i Polacy mają „wspólnego wroga”

Deputowany do Dumy Państwowej Iwan Suchariew wysłał pismo do Ministerstwa Zdrowia z propozycją wprowadzenia podatku akcyzowego od napojów zawierających cukier - informuje RT. Podobny podatek już od jakiegoś czasu funkcjonuje w Polsce.

Parlamentarzysta zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo, jakie stwarzają te produkty na tle rosnącej liczby chorych na cukrzycę w Rosji. Przypomniał, że napoje słodzone cukrem można kupić za tę samą cenę, co zwykłą wodę do picia.

Proszę o rozważenie możliwości wprowadzenia specjalnej akcyzy na napoje zawierające cukier sprzedawane w Rosji, oszacowanie możliwej wysokości tego podatku - głosi dokument.

Suchariew twierdzi, że środek ten można wykorzystać jako mechanizm mający na celu ograniczenie spożycia cukru. Deputowany zaproponował również przeprowadzenie masowej kampanii informowania Rosjan o niebezpieczeństwie związanym ze spożywaniem słodzonych napojów za pośrednictwem mediów i Internetu.

- Dziś wiadomo, że produkty zawierające cukier mogą przyczyniać się do rozwoju cukrzycy, nowotworów i chorób układu krążenia. Jednocześnie w pandemii, cukrzyca jest jedną z głównych przyczyn ciężkiej formy COVID-19 i zwiększonej śmiertelności z powodu zakażeń, podkreśla deputowany Dumy Państwowej.

Podatek cukrowy w Polsce

Ceny słodzonych napojów gazowanych w Polsce wzrosły średnio o 40% po wejściu w życie 1 stycznia nowej ustawy o wprowadzeniu podatku cukrowego w kraju w celu walki z otyłością i cukrzycą.

Podatek od cukru w ​​napojach może wynosić maksymalnie 1,20 zł za litr. napoju Przykładowo, jeśli przed nowym rokiem butelkę Coca-Coli o pojemności 1,75 litra można było kupić za 4,35 zł, to teraz kosztuje ona 6,29 zł.

Producenci i stowarzyszenia pracodawców sprzeciwiali się temu podatkowi, uważając, że z otyłością i cukrzycą można walczyć w inny sposób, na przykład promując sport i zdrowy styl życia.

Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, w 2017 roku każdy Polak spożył średnio łącznie około 45 kg cukru, w tym w postaci słodkich napojów i żywności. To o 6 kg więcej niż w 2012 roku.