Decyzja ta zapadła pomimo, że przedstawiciele francuskiej firmy budowlanej TSO argumentowali, że nie ponoszą odpowiedzialności, ponieważ do incydentu doszło po godzinach pracy w pokoju innym niż wcześniej zarezerwowany.
Jak tłumaczą przedstawiciele firmy śmierć nastąpiła, gdy pracownik „świadomie przerwał podróż służbową z przyczyn podyktowanych interesem osobistym, niezależnym od zatrudnienia", dopuszczając się „cudzołóstwa z kompletnie nieznajomą kobietą". Według firmy to oznacza, że przyczyna śmierci jej pracownika „była związana nie z jego pracą, ale z aktem seksualnym, który odbył z nieznajomą".
Jednak taka argumentacja nie przekonała sądu. Jak wyjaśnił rzecznik zgodnie z francuskim prawem incydent może zostać zakwalifikowany jako wypadek przy pracy, jeżeli doszło do niego w trakcie pracy. Jak dodał, określenie to dotyczy zarówno czasu pracy w „zwyczajnym" miejscu pracy, jak i podczas podróży służbowej. O incydencie informuje euronews.Według rzecznika, czas pracy w podróży odnosi się również do czasu odpoczynku podczas podróży i przez cały czas podróży służbowej pracownik „pozostaje pod zwierzchnictwem pracodawcy, dopóki nie zostanie udowodnione, że przerwał obowiązki służbowe dla działań, których nie można uznać za część życia codziennego". Zdaniem sędziów, uprawianie seksu można uznać za „część życia codziennego" niezależnie od tego, czy do kontaktu intymnego doszło w zarezerwowanym pokoju czy gdziekolwiek indziej.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)