Wydawałoby się, że to szybki i prosty sposób na to, by cieszyć się smakiem ulubionej herbaty bez zbędnego wygrzebywania fusów ze szklanki. Jednak, czy wystarczy tylko zanurzyć torebkę we wrzątku?
Nic bardziej mylnego! Nawet parzenie herbaty z torebki ma swoje zasady. Wszyscy są przyzwyczajeni do robienia herbaty z wody doprowadzonej do wrzenia. Jednak to zabija większość korzystnych mikroelementów i całkowicie zmienia smak napoju – mówi profesjonalny degustator potraw i napojów Martin Isark.
„Smakuje jak woda po kapuście”
Isark twierdzi, że nawyk doprowadzania wody do wrzenia zachował się od czasów starożytnych, kiedy starano się jak najbardziej dezynfekować wodę. Isark twierdzi, że konieczność używania wrzącej wody do przyrządzania herbaty to „mit”, który sprawia, że smakuje ona „nie lepiej niż woda po kapuście”.
„Czas obalić mit używania wrzącej wody. Zbyt gorąca woda zabije pożądane niuanse herbaty, a jedyne, co pozostaje, to silny aromat suchych, cierpkich tanin. Nadmierne gotowanie wody i zbyt długie moczenie torebek z herbatą dają smak nie lepszy niż woda po kapuście” – wyjaśnił ekspert w „Daily Mail”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)