Jak wiadomo, nasz Wszechświat się rozszerza. Szybkość tego procesu charakteryzuje się stałą Hubble'a, która wiąże szybkość oddalania obiektu z odległością do niego. Ta stała jest zwykle mierzona za pomocą kwazarów – jasnych centrów odległych galaktyk – lub gwiazd zmiennych cefeid.
Inne podejście opiera się na obserwacjach starszego obiektu, reliktowego tła Wszechświata – „echa” pierwszego promieniowania, które pojawiło się po Wielkim Wybuchu. Jednak różne metody dają wyniki różniące się od siebie o kilka procent.
W kilku nowych artykułach przesłanych do otwartej internetowej biblioteki preprintów arXiv.org naukowcy podają nowe szacunki stałej Hubble'a, które pochodzą z danych o mikrofalowym tle Wszechświata. Obserwacje zostały przeprowadzone za pomocą naziemnego teleskopu ATC (Atacama Cosmology Telescope) i dały w przybliżeniu takie same dane, jak poprzednie prace przeprowadzone na podstawie danych ze statku kosmicznego Planck, który badał reliktowe tło z orbity – 67,9 km/s/MPc.
Sądząc po tym, że dwa niezależne badania (ATS i Planck) dały ten sam wynik, który różni się od pomiarów za pomocą cefeid i kwazarów, nie jest to zwykły błąd. Być może brakuje nam czegoś ważnego w strukturze Wszechświata – czegoś, co powoduje jego nierównomierną ekspansję.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)