W Teksasie eksplodował prototyp statku SpaceX

Prototyp statku kosmicznego Starship SN11 firmy SpaceX eksplodował podczas testów w Teksasie. Start był transmitowany na YouTubie. Na filmie słychać wybuchy, widać spadające z nieba odłamki, jednak widok zasłania dym.

„Coś poważnego najprawdopodobniej zaszło po włączeniu silników przed lądowaniem. Dowiemy się co się stało, trochę później jeszcze dzisiaj, kiedy zbadamy odłamki”, napisał szef firmy Elon Musk na Twitterze. SpaceX opracowuje system transportowy składający się z wielorazowej rakiety nośnej Super Heavy i statku Starship.

System pozwala dostarczyć satelity, załogi i towary zarówno na orbitę okołoziemską, jak i na Księżyc lub Marsa. Na początku marca prototyp Starship SN10 wystartował z placu w hrabstwie Cameron w Teksasie, wzbił się w powietrze na wysokość ponad dziesięciu kilometrów, zawrócił kontrolując zniżanie się, powtórnie uruchomił silniki przed lądowaniem i szczęśliwie wylądował, jednak po kilku minutach od lądowania eksplodował.

Wtedy Musk poinformował, że przyczyną awarii było dostanie się helu do silników i obiecał wprowadzić zmiany przed kolejnym startem. 

Wcześniej starty odbywały się 10 grudnia i 3 lutego, wtedy rakiety eksplodowały i rozbiły się przy lądowaniu, jednak konstruktorzy mimo to uznali testy za udane, ponieważ głównym celem było sprawdzenie zachowania rakiety w powietrzu: zwrotów, sterowalności przy planowaniu przy powierzchni ziemi, wydajności systemów.