Sektor energetyczny jest głównym celem zachodnich sankcji wobec Rosji, jednak, jak zaznacza agencja, naniesiono już atak na „najbardziej dostępne cele” związane w szczególności z opracowaniami w dziedzinie ropy naftowej w Syberii i Arktyce.
Z punktu widzenia agencji Reuters Stany Zjednoczone mogą nałożyć sankcje, które uderzą w eksport rosyjskiej ropy w taki sam sposób, jak zrobiły z Iranem, ale Rosja w tym przypadku może odpowiedzieć ograniczeniem dostaw gazu do Europy, która nadal jest silnie uzależniona od nich.
„Jeśli zaczniecie manipulować cenami ropy, Rosja będzie manipulować z gazem. A Europa za nic się z tym nie pogodzi”, — cytuje Reuters Carlosa Pascuala, byłego pracownika Departamentu Stanu, który zajmował się kwestiami dotyczącymi energetyki.
Europejscy sojusznicy USA dość kapryśnie reagują na jakiekolwiek negatywne konsekwencje w odniesieniu do dostaw energii, podkreśla agencja.
Waszyngton może nałożyć sankcje wobec rosyjskich opracowań ropy łupkowej, jednak w krótkim czasie nie wyrządzi to żadnej szkody dla gospodarki Federacji Rosyjskiej, pisze Reuters.
„Te narzędzia (sankcje wobec Rosji — red.) mogą w końcu zaszkodzić i „ugryźć”, jednak wewnętrzna niestabilność Ukrainy jest tak wysoka, że działa przeciwko możliwości Zachodu w osiągnięciu swoich celów”, — stwierdza Andrew Weiss, znawca Rosji, wcześniej pracownik w administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)