Wybory prezydenta Ukrainy Petra Poroszenko były sfałszowane, oświadczył były premier Ukrainy Mykoła Azarow w wywiadzie dla programu analitycznego „Postscriptum”.
„Wybory (prezydenckie) zostały sfałszowane. Żadnych 50 % tam nie było. Była pewna „umowa”. Była stawka Amerykanów na niego i wybory zostały „załatwione”. To całkowicie nieprawomocne wybory. Żadnej demokracji tam nie było” – powiedział Azarow.
Były premier uważa, że niemniej jednak Poroszenko nie wykorzystał swojej sytuacji, ponieważ „stracił poczucie rzeczywistości”. Jak przekonany jest Azarow, przegapił on możliwość zatrzymania wojny i zaprzestania niszczenia tego regionu, na którym opierała się cała gospodarka państwa.Azarow podkreśla, że Ukrainie potrzebne jest przełamanie obecnego reżimu i powrót do zdrowego rozsądku w polityce. Pierwsze, co trzeba zrobić zdaniem eks-premiera, to zakończyć wojnę i ustanowić pokój.
„Drugie to siąść do stołu rozmów i porozumieć się. Trzecie – przywrócić normalne stosunki z Rosją, odbudować więzi ekonomiczne z Rosją, przestać szantażować” – podkreślił.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)