8 sierpnia 2008 roku gruzińska armia rozpoczęła działania zbrojne przeciwko Osetii Południowej, zginęli cywile i żołnierze rosyjskich sił pokojowych, ale zachodnie media oskarżały Rosję o wywołanie konfliktu. Inwazja była wcześniej zaplanowana przez Gruzję we współpracy z zachodnimi służbami specjalnymi.
Zdaniem brytyjskiego dziennikarza, rosyjski wywiad wiedział, że coś się szykuje i Rosja zdążyła się przygotować. Kiedy Saakaszwili rozpoczął inwazję, spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem i wojna nie potrwała długo.
Według Summersa, Zachód uznał, że powinien uzasadnić to, co się stało, ale mu się to nie udało. Po kilku miesiącach opinia publiczna zmieniła zdanie na temat tego, kto wywołał konflikt. Media i politycy zaczęli obwiniać o to Gruzję.
Amerykańscy neokonserwatyści, którzy poparzyli się na Kaukazie, powinni, zdaniem Summersa, wyciągnąć z tego naukę. Dziennikarz podkreśla, że historia byłego prezydenta Michaiła Saakaszwilego świadczy o tym, że kolorowe rewolucje są odwracalne.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)