„Podpisanie mińskich porozumień to swojego rodzaju kompromis. I w tym sensie on najwyraźniej zadowolił Rosję. Rosja pogodziła się z tymi stratami, które poniesie w wyniku tego porozumienia. Unia Europejska pogodziła się z tymi stratami, które poniesie w wyniku tego porozumienia”, — uważa Władimir Żarichin.
Jednak jego zdaniem USA nie akceptują obecnej sytuacji. W ślad za Waszyngtonem kijowskie władze trzymają się podobnej retoryki. Stany Zjednoczone mają własną właściwą wersję dalszego rozwoju sytuacji na Ukrainie, powiedział ekspert.„Rozumiem, że strona amerykańska, a za nią Kijów, przewiduje, że kompromis jest następujący: Ługańsk i Donieck występują z politycznej i gospodarczej przestrzeni Ukrainy, otrzymują nieokreślony status nieuznanych państw, o zerwanie „Mińska-2” oskarża się stronę rosyjską i, w związku z tym, wprowadzane są niejakie siły pokojowe na linię podziału, o żadnej granicy Ukrainy z Rosją oczywiście nie ma mowy, a sytuacja zamiera w takim półgorącym stanie na długie lata”, — powiedział ekspert.
Ekspert podkreślił, że istnieją siły, „które są bezpośrednio zainteresowane gwałtownym zaostrzeniem sytuacji, aby jak najdłużej nie pytać ich o sytuację w gospodarce (Ukrainy)”.
Według Żarichina Niemcy w rozmowach w Berlinie będą prowadzić „proces edukacyjny” Kijowa, a kraje UE będą bronić własnej pozycji.
„W Niemczech „Mińsk-2” uważany jest jako swojego rodzaju zdobycz Merkel, której oni będą bronić. Więc nie wykluczam, że to (spotkanie w Berlinie) będzie pewnego rodzaju procesem edukacyjnym nie na oczach widowni, jak to zwykle robi się z niegrzecznymi dziećmi”, — powiedział Żarichin.
Podobny pogląd wyraził dyrektor Międzynarodowego Instytutu Nowych Państw Aleksiej Martynow. Według niego Europa chce jak najszybciej zakończyć konflikt na Ukrainie, aby przestać ponosić straty i zapobiec zerwaniu stosunków z Moskwą.
„Europa po prostu ponosi ogromne straty. Europa kategorycznie nie chce przekroczyć linii, za którą jest już punktu bez powrotu do Rosji”, — powiedział Martynow.
„Myślę, że Europejczycy będą w tym przypadku (podczas spotkania w Berlinie) bardziej bronić swoich interesów, niż słuchać tego, co im mówi Waszyngton”, — podsumował ekspert.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)