Rosyjskie technologie wojskowe miały znaczny wkład w rozwój zdolności Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej do prowadzenia walk na wodzie, w tym odnośnie niszczenia celów znajdujących się z znacznej odległości – podano w raporcie amerykańskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS).
Przede wszystkim rosyjskie systemy obrony powietrznej pozwalają chińskim okrętom na „wyślizgiwanie się” spod „parasola antyrakietowego” na lądzie i na prowadzenie operacji z dala od chińskiego wybrzeża.
W raporcie Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych sukces Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej rozpatrywany jest w kontekście hipotetycznego konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi. Analitycy centrum podkreślają m.in., że Chiny przy pomocy swoich nowych rakiet do zwalczania okrętów podwodnych wyprodukowanych w oparciu o rosyjskie technologie, a także przy pomocy czujników dalekiego zasięgu mogą teraz „stanowić zagrożenie dla średniej wielkości okrętów nawodnych amerykańskiej marynarki wojennej, a nawet atakować amerykańskie obiekty wojskowe do Guam i Okinawy”.
Według CSIS, Chiny stały się bardziej niezależne od Rosji, ale najlepsze przeciwokrętowe pociski rakietowe Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńcza – np. 3M80 Moskit, 3M-54 Klub, Ch-31P – albo wyprodukowano w Rosji, albo w oparciu o rosyjskie technologie.
W przyszłości Chiny, mimo prób nadążenia za Rosją w sektorze obronnym, nadal będą liczyć na rosyjskie technologie w niektórych dziedzinach, m.in. w przeciwokrętowych operacjach, które, według analityków CSIS, uważane są za piętę Achillesową Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)