„Znajdujemy się na etapie, kiedy zbliżeniu ulegają tureckie i amerykańskie stanowiska w sprawie syryjskiej kurdyjskiej Partii Unii Demokratycznej (PYD) i sił samoobrony syryjskich Kurdów. Obama, Kerry i Biden oświadczyli, że nie pozwolą Kurdom na utworzenie własnej państwowości na północy Syrii. Będziemy zdecydowanie opierać się podobnym planom" — oświadczył tureckim dziennikarzom Erdoğan podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Jego słowa cytuje gazeta Hurriyet. Turecki lider dodał, że w związku z powyższym nie widzi powodu, dla którego USA miałyby dalej upierać się przy udzielaniu wsparcia syryjskim Kurdów pod pretekstem walki z Daesh.
Stany Zjednoczone wspierają Kurdów na północy Syrii, bo przekonane są co do tego, że ci walczą z Daesh, ugrupowaniem terrorystycznym zakazanym w Federacji Rosyjskiej i innych krajach. Erdoğan niejednokrotnie poddawał krytyce amerykańskie wsparcie dla PYD, którą Ankara uważa za powiązaną z zakazaną w Turcji Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), i wezwał amerykańskie władze do dokonania wyboru między Turcją i PYD. Ale Waszyngton nie chce uznać PYD za organizację terrorystyczną i niejednokrotnie apelował do Ankary o zaprzestanie ostrzału artyleryjskiego pozycji kurdyjskich sił samoobrony na przygranicznych terytoriach Turcji i Syrii.Docent Petersburskiego Uniwersytetu Państwowego, politolog i orientalista Aleksander Sotniczenko sceptycznie odnosi się do oświadczenia prezydenta Turcja, jakoby pozycja USA i stanowisko Turcji w kwestii Kurdów uległy zbliżeniu.
Politolog zwrócił też uwagę na to, że porozumienie z USA, o którym mówił Erdoğan dotyczy niezgody na utworzenie przez Kurdów własnego państwa, podczas gdy sami Kurdowie mówią jak na razie o utworzeniu autonomii.
„Nawet iraccy Kurdowie, którzy de facto mają własne państwo, tj. wszystkie instytucje państwowe za wyłączeniem uznania ich państwowości na arenie międzynarodowej, nie mówią otwarcie o tym, że tworzą państwo. Syryjscy Kurdowie też ogłosili autonomię, ale do tej pory nie wspomnieli nawet słowa o tym, że tworzą własne państwo" — zakończył politolog.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)