Aby ulepszyć witrynę, wyświetlać relewantne materiały informacyjne i dedykowane reklamy, zbieramy anonimowe informacje techniczne o Państwie, w tym za pomocą narzędzi naszych partnerów. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych znajdą Państwo w Polityce prywatności. Szczegółowy opis technologii, z których korzystamy, znajdą Państwo w Polityce wykorzystywania plików cookies i automatycznego logowania.
Klikając na przycisk "Zaakceptuj i zamknij", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych w celu osiągnięcia powyższych celów.
Wycofać zgodę mogą Państwo, korzystając z metody określonej w Polityce prywatności.
Rozmowa z działaczem społecznym Januszem Niedźwieckim, który niedawno wraz z polskimi senatorami odwiedził Odessę.
—Organizacje obrony praw człowieka alarmują, że na Ukrainie istnieją tajne więzienia, w których ludzie poddawani są torturom. Więc, dlaczego milczenie zachowują protektorzy Kijowa? I ci z Unii Europejskiej i ci za oceanem?
—Informacji na temat tajnych więzień na Ukrainie, organizowanych przez różnego rodzaju organizacje paramilitarne określane mianem batalionów ochotniczych, docierają do Polski. Wiemy o tym od dość dawna, w zasadzie od początku wydarzeń rozgrywających się na Donbasie i Ługańszczyźnie. To nie jest dla nas zaskoczeniem. Aczkolwiek opinia publiczna w krajach UE jest informowana na ten temat jednostronnie i głównie stara się mówić o naruszeniach praw człowieka po drugiej stronie frontu, czyli w tzw. Republikach Ludowych. Można się domyślać, iż jest to skrajnie instrumentalne podeście do kwestii praw człowieka. To przejaw stosowania podwójnych standardów. Polityka bezwarunkowego popierania obecnych władz w Kijowie wydaje się powoli bankrutować i możemy obserwować stopniowe odejście od takich standardów w Europie Zachodniej. W Polsce, niestety, jeszcze to nie nastąpiło. Przeciwnie, możemy obserwować wręcz zaostrzenie tego kursu.
—No właśnie, politycy polscy różnych opcji w rozmowach ze swymi partnerami na ten temat też zachowują milczenie. Dlaczego?
—Nie tylko milczenie. Jakiś czas temu pani poseł Gosiewska opublikowała tzw. Raport o naruszaniu praw człowieka przez prorosyjskie ugrupowania w Donbasie. Ja miałem okazję zapoznać się z tym raportem i powiem, że jest to jakaś totalna porażka i zbiór prawd, półprawd, ćwierćprawd i kompletnych bzdur. Nie ma żadnych konkretnych danych pozwalających zidentyfikować cokolwiek. Ten raport tylko i wyłącznie służy temu, aby wyzwać atmosferę agresji na Ukrainie. Służy budowaniu narracji, że Ukraina jest ofiarą, że prawa człowieka są naruszane przez jakiegoś agresora z zewnątrz. Przeważnie wskazuje się na Rosję nie popierając tego żadnymi faktami. To służy budowaniu antyrosyjskiej narracji w Polsce.
—Przecież bezkarni są neobanderowcy i zbóje z batalionów ochotniczych. To również sprawa tragedii odesskiej. A że Temida tam też milczy, miał Pan okazję przekonać się o tym podczas pobytu w tym mieście.
—Zgadza się. Akurat, jeśli chodzi o Odessę. Na wstępie chciałbym jednak zaznaczyć, że nie wszyscy Polacy chcą przyjmować za pewnik to, co nam oficjalnie się pokazuje. Tak nie jest. Głównie z powodu blokady informacyjnej i braku rzetelnych informacji na temat tego, co dzieje się na Ukrainie a także zmasowanej propagandy jest błędna opinia na temat sytuacji praw człowieka na Ukrainie. Problem niewątpliwie istnieje. Wizyta polskich senatorów w Odessie być może w jakiś sposób zrobi w tym wyłom, bo trzeba pamiętać, że prawa człowieka są uniwersalne i nie można ich traktować jako jeden z instrumentów walki politycznej. Jeśli będziemy do tego w ten sposób podchodzić, to bez względu na to, kto wygra dany konflikt polityczny, zwykli obywatele zawsze na tym stracą. Ja mam nadzieję, że sytuacja w Polsce w odniesieniu do tej problematyki będzie się stopniowo zmieniała. A jeśli polscy politycy się nie ogarną w tym zakresie, to być może zmiany, jakie obserwujemy w Niemczech, we Francji, gdzie te tematy łatwiej docierają do opinii publicznej, będą stopniowo przenikać też do Polski.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Fakt rejestracji i autoryzacji użytkownika na stronach Sputnik z pomocą konta lub kont użytkownika na portalach społecznościowych oznacza zgodę z poniższymi zasadami.
Użytkownik zobowiązuje się swoimi działaniami nie łamać prawa krajowego i międzynarodowego.
Użytkownik zobowiązuje się wypowiadać się z szacunkiem wobec pozostałych uczestników dyskusji, czytelników i osób figurujących w materiałach.
Administracja ma prawo usunąć komentarze w języku innym niż język głównej części materiału prasowego.
We wszystkich wersjach językowych strony sputniknews.com dopuszczalne jest redagowanie zamieszczonych przez użytkownika komentarzy.
Komantarz użytkownika będzie usunięty, jeśli:
Nie jest zgodny z tematyką komentowanego materiału;
Rozpowszechnia nienawiść, dyskryminację rasową, etniczną, płciową, religijną, społeczną lub narusza prawa mniejszości;
narusza prawa niepełnoletnich, przyczynia im szkody w dowolnej formie, w tym także moralnej;
zawiera treści o charakterze ekstremistycznym i terrorystycznym, wzywa do działań sprzecznych z prawem;
zawiera słowa obraźliwe lub pogróżki pod adresem innych użytkowników, konkretnych osób lub organizacji, szkodzi ich godności lub narusza reputację;
zawiera słowa obraźliwe skierwane pod adresem agencji Sputnik;
narusza nietykalność życa prywatnego, rozpowszechnia dane osobowe osób trzecich bez ich zgody, narusza tajemnicę korespondencji;
zawiera opis lub link do scen przemocy lub okrutnego traktowania zwierząt;
zawiera informację o sposobach popełnienia samobójstwa, namawia do samobójstwa;
ma cel komercyjny, zawiera reklamę, nielegalną reklamę polityczną lub link do innych źródeł zawierających taką reklamę;
promuje produkty ub usługi osób trzecich bez odpowiedniej zgody;
zawiera wyrażenia obraźliwe lub słowa niecenzuralne, a także zawiera jednostki leksykalne mieszczące się w tym określeniu;
zawiera spam, reklamuje rozpowszechnianie spamu, serwisy masowej rozsyłki informacji i źródła zarobkowania w internecie;
reklamuje spożycie narkotycznych/psychotropowych preparatów, zawiera informację o ich przygotowaniu i spożyciu;
zawiera link do wirusów lub szkodliwych programów;
jest częścią akcji, w której pojawia się wielka ilość komentarzy z identyczną lub podobną treścią (flashmob);
autor pisze dużą ilość komentarzy ze zniekształconą lub trudną do zrozumienia treścią (flood);
autor łamie etykietę sieciową, wykazuje się agresywnością, pastwi się lub obraża (trolling);
autor wykazuje brak szacunku do języka, na przykład tekst komentarza napisany jest w całości wielkimi literami, lub nie jest rozbity na zdania.
Administracja ma prawo bez uprzedniego powiadomienia użytkownika zablokować mu dostęp do strony lub usuąć jego konto w razie złamania przez użytkownika zasad komentowania lub odkrycia w działaniach użytkownika oznak takiego nadużycia.
Użytkownik może zainicjować odtworzenie swojego konta/odblokowanie dostępu, jesli napisze mail na adres: moderator.pl@sputniknews.com.
W mailu muszą zostać ukazane:
Temat: odtworzenie konta/odblokowanie dostępu
Login użytkownika
Wyjaśnienie przyczyn działania, które były naruszeniem wyżej wymienionych zasad i doprowadziły do zablokowania dostępu.
Jeśli moderatorzy uznają za możliwe odtworzenie konta/odblokowanie dostępu, to zostanie to uczynione.
W razie powtórnego złamania zasad i powtórnego zablokowania dostęp użytkownika nie będzie odtworzony, zablokowanie w takim wypadku jest całkowite.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)