— Co będzie ze śmigłowcami dla wojska? Początkowo miały być francuskie Caracale, potem Black Hawki, budowane w Mielcu. Teraz amerykański senator Chris Murphy twierdzi, że helikoptery zbudują Amerykanie. Ale nie wiadomo, kiedy. Wojsko czeka tym czasem. Co Pan sądzi o całej tej sprawie?
— Sądzę, że w tej chwili polski rząd szuka oszczędności, ponieważ budżet na rok 2017 jest jeszcze dopinany, natomiast w kołach gospodarczych już mówi się o problemach z budżetem na lata 2018 i 2019. Wiąże się to z dużymi obciążeniami dla budżetu państwa, związanym z wprowadzeniem nowych reform i nowych rozwiązań w ostatnim roku. Chodzi tutaj o kwoty 500+ dla dzieci, czy na przykład reformę oświatową. Te wszystkie działania są naprawdę bardzo kosztowne.
Dodatkowo komisja Europejska nie pomaga rządowi Beaty Szydło w uzyskaniu założonych celów budżetowych, ponieważ storpedowała wprowadzenie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych, co uszczupla budżet. Stąd, myślę, bierze się poszukiwanie takich rozwiązań, oszczędności, które gwarantowałaby brak turbulencji finansowych w budżetach na lata 2018-2019. Na papierze będzie wszystko O.K.Nie zapominajmy, że Stany Zjednoczone jako lider NATO spodziewają się, że każdy z członków będzie przeznaczał co najmniej 2% PKB na zbrojenia. Polska oczywiście na papierze w terminarzu budżetowym na ten rok będzie spełniała tę propozycję, ale tylko na papierze, a pieniądze rozejdą się na już realizowane reformy. Natomiast, jak widać sprawa śmigłowców jest na dalekiej pozycji, bo przecież mieliśmy kupić kilkadziesiąt, a w tej chwili może kilka, i nie za tą kwotę, która była w negocjacjach ze stroną francuską.
— Doskonała „wrzutka" ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W całej Europie wszyscy mówią na temat umowy CETA, umowy TTIP. To jest główny problem, tymczasem pan minister wrzuca nam magiczne polsko-ukraińskie śmigłowce, nad którymi będziemy, rozumiem, pracować przez najbliższe 20 lat. Doskonały zabieg marketingowy. Gratulacje dla pana ministra.
— To może być rzeczywiście ciekawa historia z tymi śmigłowcami, bo Ukraińcy mogą jeszcze potrzebować zezwolenia strony rosyjskiej, bo to może być wspólna licenzja na silniki.
— Ja myślę, że to nie jest kwestia zgód Rosji, Ukrainy, to jest kwestia interesów Polski. Polska powinna się bardzo poważnie zastanowić, czy w tej chwili jej kalkulacje budżetowe, polityczne i gospodarze powinny być opierane o państwo, z którym nie wiadomo, co stanie się w ciągu najbliższych kilku lat. Obecnie już mamy do czynienia z sytuacją, w której sami Ukraińcy wskazują na to, że to państwo nie przetrwa najbliższych lat, że powstaną nowe organizmy w ramach dzisiejszej Ukrainy, organizmy polityczno-administracyjne. W związku z tym wszystkie kalkulacje gospodarcze, militarne, polityczne nie są kalkulacjami, które służą realizacji polskich interesów.
— Nabiera rozpędu afera związana z kontaktami ministra Obrony Narodowej z amerykańskim lobbystą o wątpliwej reputacji i znowu związana ze śmigłowcami. Więc, jak Pan sądzi, czyżby i tym razem wszystko mu uszło?
— Myślę, że po objęciu władzy przez PiS wszystko już nie jest takie same. Potwierdzał to podczas ostatniego spotkania z klubem parlamentarnym PiS prezes Jarosław Kaczyński, kiedy mówił, że rząd i ci rządzący mają się różnić od poprzednich. To znaczy nie ma ulgi dla tych, którzy kradną, mają nietransparentne interesy, którzy nie zachowują pewnych cywilizowanych standardów, jeżeli chodzi o zarządzanie pieniędzmi, gospodarką czy szafowanie polskim interesem narodowym. W związku z tym możemy w najbliższych dniach czy tygodniach spodziewać się aresztowań zarówno nieuczciwych członków PO jak i nieuczciwych członków PiS-u. I nawiązując do pytania pana redaktora, myślę, że najlepszym gwarantem tego, czy to zostanie w tej chwili wyjaśnione, będzie pan minister Mariusz Kamiński. Jemu należy powierzyć utrzymywanie pewnych standardów, które wyznaczył pan prezes Kaczyński.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)