Według byłego sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Niemiec nie należy się dziwić atakom terrorystycznym, kiedy wpuszcza się do kraju setki tysięcy osób, o których nic nie wiadomo.
„Kanclerz nie jest w stanie podjąć stanowczych środków i poradzić sobie z sytuacją, którą ona sama stworzyła w ubiegłym roku w taki sposób, aby nie zaszkodzić bezpieczeństwu Niemiec” — powiedział Wimmer.
„Musimy wrócić do stanu, kiedy znów będziemy mogli działać jako normalny kraj. Oznacza to: ochronę granic, nieuczestniczenie w wojnach, a tym samym otwarte i wolne społeczeństwo wewnątrz kraju. Przecież na tym właśnie polega urok Niemiec. A Gauck i Merkel stawiają to wszystko pod zagrożeniem” — powiedział Wimmer.Dodał on również, że Europa musi zmienić swoją politykę, ponieważ sytuacja bezpieczeństwa jest krytyczna.
„Teraz dużo się mówi o tym, aby «nauczyć się radzić sobie z terroryzmem». Moim zdaniem jest to mydlenie oczu i cynizm. Podstawowe polityczne przesłanki, które doprowadziły nas do takiej sytuacji, nie są poruszane” — dodał Wimmer.
Willy Wimmer przez 33 lata był deputowanym Bundestagu. W latach 1985-1992 był ekspertem frakcji w dziedzinie polityki obronnej, a następnie parlamentarnym sekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony. Od 1994 do 2000 roku pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)