Przed wyborami, kiedy to PiS oraz Solidarna Polska Ziobry i Polska Razem Gowina, postanowiły wystartować jako koalicja Zjednoczona Prawica — Jarosław Kaczyński zrobił sprytny zapis w umowie o współpracy, który zapewnił jego partii przejęcie wszystkich pieniędzy.
- Kaczyński w negocjacjach dotyczących współpracy postawił warunek: formalnie występujemy jako koalicja prawicy, ale podpisujmy umowę, z której wynika, że po prostu wszyscy startujemy z list partyjnych PiS. W ten sposób pieniądze po wyborach zainkasował wyłącznie PiS. Myśmy zyskali paru ludzi w Sejmie, a Ziobro i Gowin dostali od Kaczyńskiego teki ministrów. I to by było na tyle. Nasze partie praktycznie przestały działać, bo nie mamy pieniędzy — poskarżył się Onetowi jeden z członków Polski Razem. Taki manewr jest możliwy, co potwierdza dyrektor Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych Krajowego Biura Wyborczego, Krzysztof Lorenz: — Z punktu widzenia prawa wyborczego oraz przepisów dotyczących finansowania partii politycznych, Zjednoczona Prawica nie była koalicją, tylko po prostu komitetem wyborczym jednej partii: PiS. To, co partie podpisywały między sobą, to ich sprawa. Z punktu widzenia prawnego, zarejestrowały się przed wyborami jako lista PiS. Dlatego też całą subwencję budżetową otrzymuje ta właśnie partia.W ten sposób Kaczyński może być spokojny o to, że z prawej strony nie wyrośnie mu konkurencja — obie partie ledwo dychają, podczas gdy PiS zgarnie prawie 80 milionów złotych subwencji. Tymczasem partie lewicowe, które nie dostały się do Sejmu z list Zjednoczonej Lewicy, lecz zdobyły wynik duży na tyle, by dostać finansowanie z budżetu, w umowie sprawiedliwie podzieliły się wpływami. Trzeba było wziąć przykład z Prezesa!
Antonina Świst, publicystka polska, Warszawa
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)