W poniedziałek, 6 marca, minister obrony narodowej Kanady Harjit Sajjan oświadczył o zamiarze Ottawy odnośnie przedłużenia misji w zakresie szkolenia ukraińskich wojskowych na kolejne dwa lata. Według urzędnika kraj w dalszym ciągu będzie popierać „cennego sojusznika".
Operacja pod kryptonimem Unifier zaczęła się na Ukrainie w 2015 roku, od tamtego czasu w kraju przebywa na stałe blisko 200 instruktorów wojskowych z Kanady. Zajmują się oni szkoleniem żołnierzy i oficerów ukraińskich sił zbrojnych na poligonie Jaworowskim w obwodzie lwowskim.
Członek rady ekspertów Instytutu Badań Społeczno-Gospodarczych i Politycznych politolog Aleksiej Zudin uważa, że kraje zachodnie, w tym równie Kanada, stają się zakładnikami własnej polityki.
„Ogólne przyczyny obietnic Ottawy co do kontynuowania pomocy w ciągu najbliższych dwóch lat poprzez zapewnienie inspektorów i szkolenia podyktowane zostały względami z zakresu polityki międzynarodowej. Jest to ten właśnie przypadek, gdy przywódcy państw padają ofiarami własnych inwestycji politycznych. Czyli jeśli dawniej udzielano poparcia, to obecnie rezygnacja z niego z jakichś powodów wygląda raczej nie fair. Dlatego trzeba popierać dalej" — powiedział Aleksiej Zudin.Jego zdaniem pomoc dla Kijowa ze strony Ottawy może też być związana ze względami dotyczącymi wyborców.
„Kanada jest krajem, gdzie o pomocy dla aktualnego rządu ukraińskiego decydują nie tylko względy natury politycznej, lecz również czynniki dotyczące wyborców. W Kanadzie mieszka przecież dość liczna wspólnota ukraińska, nastawiona w odpowiedni sposób, i kroki w zakresie udzielania różnego rodzaju pomocy dla Kijowa mogą spotkać się z pozytywną reakcją ze strony ukraińskich wyborców w Kanadzie" — podkreślił politolog.
Uważa on, że podobne inicjatywy ze strony Kanady kolidują z porozumieniami mińskimi, jednak nie należy oczekiwać potępienia tych kroków przez Zachód.
„Raczej nie będzie żadnej reakcji ze strony wspólnoty światowej i Stanów Zjednoczonych. Wszyscy świetnie wiemy, kto łamie porozumienia mińskie, i wiemy również, kto jest obarczany odpowiedzialnością za te wykroczenia. Dopóki obowiązuje publiczne domniemanie niewinności wobec Kijowa, zakładam, że takie obietnice jak zapowiedzi pomocy kanadyjskich instruktorów będą lekceważone" — powiedział na zakończenie Aleksiej Zudin.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)