Wygląda na to, że dyrektor Telewizji Polskiej wykorzystuje ją do załatwiania swoich prywatnych spraw — bądź spraw swoich przyjaciół. Bohater reportażu wyemitowanego w TVP Gdańsk (można go obejrzeć tutaj: http://gdansk.tvp.pl/29489683/nietykalni) to wieloletni przyjaciel Jacka Kurskiego. Przysługi oddawali sobie nie raz.
Jak wiadomo, Jacek Kurski jest znany z tego, że gdy siada za kółkiem, wychodzi z niego bestia — politykowi odebrano już prawo jazdy za przekraczanie prędkości. W 2014 roku zmuszony był ponownie zdać egzamin na prawo jazdy, aby odzyskać dokument. Jego egzaminatorem był właśnie Andrzej Pepliński — instruktor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Jacek Kurski, który pełnił wówczas funkcję marszałka województwa, odwdzięczył się mu, załatawiając posadę wicedyrektora ośrodka.Marszałek przedstawił mi Peplińskiego i powiedział, że to dobry kandydat na mojego zastępcę. Dałem mu tę posadę — mówił Edward Stopczyński, który był w tym czasie dyrektorem PORD — donosi dzisiejsza „Gazeta Wyborcza.
Niestety dalsze losy wicedyrektora nie przedstawiały się zbyt wesoło. Mężczyzna usłyszał zarzuty o korupcję i został skazany — najpierw przez sąd rejonowy, następnie przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, który wyrok z pierwszej instancji podtrzymał. Andrzej Pepliński miał przyjąć łapówkę w wysokości 400 euro. Najwyraźniej poskarżył się na niesprawiedliwe sądy dawnemu koledze. TVP Gdańsk nakręciła 20-minutowy reportaż, w którym sugeruje się, że Pepliński został skazany niesłusznie i wrobiony w całą sprawę.Aferę korupcyjną wykrył Urząd Marszałkowski w Gdańsku. Przesłanki wskazują, że Pan Pepliński został w całą sprawę wmieszany w związku z konfliktem z jednym z egzaminatorów, który posiada kontakty wśród prominentnych osób w Trójmieście. Działania urzędników w tej sprawie budzą daleko idące podejrzenia — to opis materiału widoczny na stronie internetowej gdańskiego oddziału TVP.
Dziennikarze i komentatorzy słusznie pytają, czy rzeczywiście sprawa jest na tyle bulwersująca, aby nadawała się na reportaż, zwłaszcza, że zajmowały się nią już dwa sądy? Czy też chodzi wyłącznie o to, czyim znajomym jej „Pan Pepliński"?
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)