Z kultem Bandery nie wpuścimy Ukraińców do Europy! — napisał w odpowiedzi na pytania, które pojawiły się po uroczystości z okazji wejścia w życie ruchu bezwizowego do UE dla Ukraińców. Na partnera do świętowania Petro Poroszenko nie wybrał Polski, a Słowację. To ze słowackimi politykami zainscenizował symboliczne przejście przez „wrota do Europy".
Zinczenko uważa, że jest to kara za słowa Kaczyńskiego, ponieważ „żadnego kultu Bandery na Ukrainie nie ma", a Kaczyński zraził ukraińskiego prezydenta swoim „tonem przypominającym raczej prokuratora niż adwokata".
Z taką interpretacją zgadzają się również polscy analitycy. Tomasz Piechal z Ośrodka Studiów Wschodnich Uniwersytetu Warszawskiego napisał z rozżaleniem: „Nie sposób (…) zadać sobie pytania, czemu to akurat Słowacja stała się niespodziewanie owymi wrotami do Unii Europejskiej? I czemu to prezydent Słowacji witał Poroszenkę w granicach UE? Nie mogę z delikatnym (i nieco szyderczym) uśmiechem skonstatować, że najwyraźniej ten cały trud nie został przez Ukrainę doceniony.I w tak ważnym dniu to Słowacja — niespodziewanie — okazała się głównym partnerem dla Kijowa".Według niego wybór Poroszenki symbolizuje obecny stan stosunków polsko-ukraińskich, brak obustronnej woli do dialogu oraz instrumentalny stosunek ukraińskich elit do Polski — gdzie za gorącymi zapewnieniami o przyjaźni i wzajemnym szacunku, kryje się tak naprawdę pustka.
Przypomnijmy, słowa, które tak bardzo ubodły Ukraińców i były cytowane przez liczne tamtejsze media, Jarosław Kaczyński wypowiedział w lutym w obszernym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej". Powiedział wtedy: „Powiedziałem wyraźnie panu prezydentowi Poroszence, że z Banderą to oni do Europy nie wejdą. To jest sprawa dla mnie jasna, bo wykazaliśmy ogromną cierpliwość, ale są jej granice. Nie możemy przez lata zgadzać się, by na Ukrainie budowano kult ludzi, którzy wobec Polaków dopuścili się ludobójstwa, i to takiego, że choć trudno było przebić w okrucieństwie Niemców, to oni ich przebili".Musiało boleć.
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)