— Czy Pan zapoznał się z dokumentami, które 18 lipca zostały opublikowane przez Ministerstwo Obrony Rosji pod tytułem „Wyzwolenie Polski. Cena zwycięstwa"?
— Tak zapoznałem się, czytałem te materiały. Tam są też pokazane same dokumenty, będące źródłem informacji.
— Co, zdaniem Pana, w tych dokumentach jest ważne i najbardziej znaczące dla polskich historyków?
— Czy zwykły Polak będzie chciał się zapoznać z tymi dokumentami? Być może to, co opublikowano, zmieni stosunek wielu do wydarzeń z okresu wyzwalania Polski przez Armię Czerwoną?
— Nie ulega wątpliwości, że na pewno będą musieli się nad tym pochylić, zastanowić, ponieważ ta ustawa, która została wprowadzona przez Sejm 22 czerwca, jest niemądra. Z opublikowanych dokumentów wynika, że już wtedy przysięgano, że upamiętnienie żołnierzy Armii Czerwonej, co by nie myśleć o tamtym czasie, powinno być na zawsze, i że ludzie będą pamiętać o tym, że żołnierze przelewali krew, aby uratować Polskę od niechybnego zniszczenia przez III Rzeszę. Taki przecież był jej cel.— Jaka zdaniem Pana może być reakcja IPN, który stara się oczerniać działania Armii Czerwonej?
— W Instytucie Pamięci Narodowej są różni historycy. Są racjonalni, ale niestety są również nieodpowiedzialni. Myślę, że na pewno IPN musi na to zwrócić uwagę i do tego się odnieść, ponieważ cały czas widzą tylko złe strony. A nie widzą tych, które były przeważające dla milionów ówczesnych obywateli Polski, których uratowano od niechybnej śmierci w obozach koncentracyjnych, przed wywózkami, rozstrzelaniem itd. Wiadomo z tych dokumentów, że sytuacja polskiego społeczeństwa była straszna. Wszędzie znajdowano groby obywateli polskich pomordowanych przez III Rzeszę.— Jaka jest Pana wizja relacji polsko-rosyjskich? Czy opublikowanie tych dokumentów może wpłynąć pozytywnie na proces normalizacji stosunków między naszymi narodami i krajami?
— Bardzo bym tego chciał. Trudno jest mi powiedzieć, co znajduje się w głowach ekipy obecnie rządzącej partii. Na pewno powinno to wpłynąć na zdrowy rozsądek i nawiązanie tej współpracy. Ja niestety nie mogę odpowiadać za polityków rządzących w Polsce, bo żadnego z nich nie znam osobiście.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)