Aby ulepszyć witrynę, wyświetlać relewantne materiały informacyjne i dedykowane reklamy, zbieramy anonimowe informacje techniczne o Państwie, w tym za pomocą narzędzi naszych partnerów. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych znajdą Państwo w Polityce prywatności. Szczegółowy opis technologii, z których korzystamy, znajdą Państwo w Polityce wykorzystywania plików cookies i automatycznego logowania.
Klikając na przycisk "Zaakceptuj i zamknij", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych w celu osiągnięcia powyższych celów.
Wycofać zgodę mogą Państwo, korzystając z metody określonej w Polityce prywatności.
Posłowie Kukiz'15 nie pogodzili się z tym, że PiS na dobre zablokował prace nad ich ustawą dotyczącą penalizacji banderyzmu. Dlatego dziwi ich oburzenie Patryka Jakiego na ukraińskie groźby. Przedstawiamy dotychczasowy przebieg walki o zakazany projekt.
30 sierpnia podczas zeznań przed Komisją Weryfikacyjną dotyczącą warszawskiej reprywatyzacji, jeden z lokatorów zwróconej właścicielom kamienicy przy Poznańskiej 14 w centrum stolicy zeznał, że właściciel umieścił w budynku grupę ukraińskich robotników. Ukraińcy mieli uprzykrzać życie mieszkańcom i grozić im wprost, że „zrobią im drugi Wołyń". Zeznania Roberta Migrosa wywołały oburzenie Patryka Jakiego, wiceministra sprawiedliwości, który umieścił gniewny wpis na Twitterze.
To nie uszło uwagi rozżalonych Kukizowców. „I dlatego, Panie Ministrze, od roku blokujecie ustawę Kukiz'15? A ustawy reprywatyzacyjnej wciąż brak" — odpisał Jakiemu zjadliwie wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka, a sam lider partii dodał na Facebooku: „Czy ktoś mi wytłumaczy o co chodzi, bo — jak mawia młodzież — >>nie rozkminiam<<. Oburza się Pan Minister na straszenie Polaków przez ukraińskich robotników Wołyniem a jednocześnie od ponad roku PiS blokuje ustawę Kukiz'15 o penalizacji propagandy banderowskiej…???".
Posłowie od Kukiza mają prawo czuć się oszukani przez rząd PiS. Najpierw to Jarosław Kaczyński upierał się, by przeforsować uchwałę o nazwaniu zbrodni wołyńskiej ludobójstwem, po czym już nie reagował na wzbierające na Ukrainie nacjonalistyczne nastroje. Oto dzieje jednej ustawy, która jest wyjątkowo nie na rękę proukraińskiej frakcji partii rządzącej:
Projekt ustawy Kukizowców pierwszy raz przedstawiony został 6 lipca 2016 jako projekt poprawki do nowelizacji ustawy o IPN autorstwa PiS. Oprócz zakazu propagowania nazizmu i komunizmu oraz używania sformułowania o „polskich obozach zagłady", partia Kukiza domagała się wciągnięcia na listę zakazanych symboli również nacjonalizmu ukraińskiego. Wydawało się, że z początku wszystko szło dobrze — IPN wyraził o projekcie bardzo pozytywną opinię. Dodał też, że ustawa powinna wejść w życie, w przeciwnym wypadku zakwestionowane może zostać 48 postępowań wobec prowadzonych przeciwko osobom oskarżonym o zbrodnie banderowskie. 5 października projekt przeszedł pierwsze czytanie. 8 listopada pochwaliła go Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka (negatywne wrażenia mieli jedynie posłowie PO).
A potem wszystko zaczęło się sypać: na przełomie listopada i grudnia projekt spadł z porządku obrad. Z początkiem 2017 posłowie od Kukiza starali się go przywrócić — bez skutku, ustawę blokował osobiście Ryszard Terlecki, powołując się na dobro wzajemnych stosunków polsko-ukraińskich. Później, w maju, gdy upłynęły 4 miesiące od pierwszego zgłoszenia wniosku o włączenie ustawy w obrady — PiS oraz PO wspólnie zablokowały go na amen. Co ciekawe, Kukiza poparła w kwestii penalizacji banderyzmu nawet partia Ryszarda Petru. Teraz oburzenie Patryka Jakiego słusznie zniesmaczyło Tyszkę i Kukiza.
„O ile postawa PO szczególnie mnie nie zaskakuje, to już działania (a właściwie ich brak) ze strony PiS, które w publicznym przekazie tak mocno akcentuje politykę historyczną wywołuje co najmniej zdziwienie" — twierdzi na Facebooku Kukiz. — „Całe Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska opowiedzieli się, zgodnie z partyjną dyscypliną, przeciw temu projektowi, czyli przeciw oparciu relacji z Ukrainą na PRAWDZIE".
Poseł Tomasz Rzymkowski ma jeszcze inną teorię wobec niechęci PiS do zajęcia się projektem. Chodzi nie tylko o strach przed zepsuciem stosunków z Ukraińcami. Rzymkowski uważa, że gdyby obie ustawy, pisowska i kukizowska, rozpatrywane były przez Sejm razem, wyszedłby na jaw szereg niedoróbek przy rządowej ustawie. PiS miał nie wziąć pod uwagę np. szeregu sytuacji, gdy sformułowania o „polskich obozach" będą musiały znaleźć się np. w pracach naukowych. Rządowi zależało, aby przepchnąć swoje priorytety, dlatego zupełnie odpuścił sobie kult Bandery. Co już zaczyna się na nim mścić, kiedy przyjezdni robotnicy bez oporów grożą Polakom drugim Wołyniem.
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Fakt rejestracji i autoryzacji użytkownika na stronach Sputnik z pomocą konta lub kont użytkownika na portalach społecznościowych oznacza zgodę z poniższymi zasadami.
Użytkownik zobowiązuje się swoimi działaniami nie łamać prawa krajowego i międzynarodowego.
Użytkownik zobowiązuje się wypowiadać się z szacunkiem wobec pozostałych uczestników dyskusji, czytelników i osób figurujących w materiałach.
Administracja ma prawo usunąć komentarze w języku innym niż język głównej części materiału prasowego.
We wszystkich wersjach językowych strony sputniknews.com dopuszczalne jest redagowanie zamieszczonych przez użytkownika komentarzy.
Komantarz użytkownika będzie usunięty, jeśli:
Nie jest zgodny z tematyką komentowanego materiału;
Rozpowszechnia nienawiść, dyskryminację rasową, etniczną, płciową, religijną, społeczną lub narusza prawa mniejszości;
narusza prawa niepełnoletnich, przyczynia im szkody w dowolnej formie, w tym także moralnej;
zawiera treści o charakterze ekstremistycznym i terrorystycznym, wzywa do działań sprzecznych z prawem;
zawiera słowa obraźliwe lub pogróżki pod adresem innych użytkowników, konkretnych osób lub organizacji, szkodzi ich godności lub narusza reputację;
zawiera słowa obraźliwe skierwane pod adresem agencji Sputnik;
narusza nietykalność życa prywatnego, rozpowszechnia dane osobowe osób trzecich bez ich zgody, narusza tajemnicę korespondencji;
zawiera opis lub link do scen przemocy lub okrutnego traktowania zwierząt;
zawiera informację o sposobach popełnienia samobójstwa, namawia do samobójstwa;
ma cel komercyjny, zawiera reklamę, nielegalną reklamę polityczną lub link do innych źródeł zawierających taką reklamę;
promuje produkty ub usługi osób trzecich bez odpowiedniej zgody;
zawiera wyrażenia obraźliwe lub słowa niecenzuralne, a także zawiera jednostki leksykalne mieszczące się w tym określeniu;
zawiera spam, reklamuje rozpowszechnianie spamu, serwisy masowej rozsyłki informacji i źródła zarobkowania w internecie;
reklamuje spożycie narkotycznych/psychotropowych preparatów, zawiera informację o ich przygotowaniu i spożyciu;
zawiera link do wirusów lub szkodliwych programów;
jest częścią akcji, w której pojawia się wielka ilość komentarzy z identyczną lub podobną treścią (flashmob);
autor pisze dużą ilość komentarzy ze zniekształconą lub trudną do zrozumienia treścią (flood);
autor łamie etykietę sieciową, wykazuje się agresywnością, pastwi się lub obraża (trolling);
autor wykazuje brak szacunku do języka, na przykład tekst komentarza napisany jest w całości wielkimi literami, lub nie jest rozbity na zdania.
Administracja ma prawo bez uprzedniego powiadomienia użytkownika zablokować mu dostęp do strony lub usuąć jego konto w razie złamania przez użytkownika zasad komentowania lub odkrycia w działaniach użytkownika oznak takiego nadużycia.
Użytkownik może zainicjować odtworzenie swojego konta/odblokowanie dostępu, jesli napisze mail na adres: moderator.pl@sputniknews.com.
W mailu muszą zostać ukazane:
Temat: odtworzenie konta/odblokowanie dostępu
Login użytkownika
Wyjaśnienie przyczyn działania, które były naruszeniem wyżej wymienionych zasad i doprowadziły do zablokowania dostępu.
Jeśli moderatorzy uznają za możliwe odtworzenie konta/odblokowanie dostępu, to zostanie to uczynione.
W razie powtórnego złamania zasad i powtórnego zablokowania dostęp użytkownika nie będzie odtworzony, zablokowanie w takim wypadku jest całkowite.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)