Na Kurylach zostanie odbudowana sieć lotniskowa — oświadczył Klincewicz, dodając, że prace te są związane z budową bazy morskiej.
Wcześniej media donosiły, że Ministerstwo Obrony Rosji zamierza zbudować na wyspie Matua w archipelagu Kuryli bazę Floty Oceanu Spokojnego. Na dany moment na Wyspach Kurylskich stacjonuje 18 Dywizja Karabinów Maszynowych Wschodniego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Rosji, na wyspie Iturup bazuje brzegowy system obrony nadbrzeżnej "Bastion", a na wyspie Kunaszyr kompleks "Bał" Floty Oceanu Spokojnego.
Ekspert wojskowy, pułkownik w stanie spoczynku Wiktor Litowkin opowiedział w wywiadzie dla radia Sputnik o tym, jakie znaczenie będzie miała dana baza dla rosyjskiej floty.„Ta baza będzie budowana na wyspie Matua, to pośrodku Dużego Łańcucha Kurylskiego. Tam w czasie II wojny światowej znajdowała się ogromna baza Japonii. Obecnie trwają badania tej wyspy. Są tam dwa lotniska podgrzewane przez wody termalne, są warunki do budowy mieszkań, przystani, składów i arsenałów, do przeprowadzania prac remontowych statków i sprzętu naziemnego. Dlatego może być tam utworzona baza, która będzie nadawała się to ochrony w pierwszej kolejności Morza Ochockiego, gdzie mogą znajdować się nasze strategiczne łodzie podwodne. Ponadto, to baza, która otwiera się na Ocean Spokojny. Stąd nikt nie będzie mógł nas zamknąć w jakiejś zatoce, żeby uniemożliwić naszym okrętom wypłynięcie na ocean" — powiedział Wiktor Litowkin.
Baza morska Floty Oceanu Spokojnego na Wyspach Kurylskich może zostać zbudowana w przeciągu trzech lat, jeśli nadać pracom szybkie tempo — uważa były dowódca Floty Bałtyckiej admirał Władimir Bałujew.
Jak powiedział Bałujew, Związek Radziecki planował utworzenie baz dla sił Floty Oceanu Spokojnego na wyspach Łańcucha Kurylskiego, ale plany te pozostały niezrealizowane z racji rozpadu państwa. Bałujew zauważył, że wpływanie i wypływanie z perspektywicznych baz morskich jest problematyczne. Po pierwsze z powodu silnego oblodzenia zimą. Po drugie mają tam miejsce sześciometrowe przypływy i odpływy. Po trzecie silne wiatry. Infrastruktura potrzebna do utworzenia punktu bazowania jest bardzo skomplikowana. Poza pirsami potrzebne są grupy nadzoru, zakłady remontowe do przeprowadzania drobnego remontu na miejscu" — powiedział admirał.Jego zdaniem, „to wiele kosztuje i w celu podjęcia ostatecznej decyzji trzeba poprosić o opinię ekspertów i uczonych. Nie można dopuścić do tego, by nowy punkt bazowania przeznaczony do ochrony wschodnich rubieży Rosji pochłonął wszystkie środki przeznaczone do wspierania gotowości bojowej wszystkich okrętów Floty Oceanu Spokojnego" — zakończył admirał Władimir Wałujew.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)