„Dzięki wysiłkom Rosji, Iranu i Turcji udało się zapobiec rozpadowi Syrii, nie dopuścić do jej przejęcia przez międzynarodowych terrorystów i uniknąć katastrofy humanitarnej. Nie ulega wątpliwości, że terroryści w Syrii ponieśli ostateczną klęskę i pojawiła się realna szansa na zakończenie wieloletniej wojny domowej. Można z całą pewnością stwierdzić, że rozpoczynamy nowy etap, który otwiera możliwość przystąpienia do rzeczywistej realizacji politycznego procesu uregulowania" — powiedział Władimir Putin po zakończeniu spotkania trójstronnego z Hasanem Rouhanim i Recepem Erdoganem.
W Soczi prezydent Rosji zaproponował opracowanie planu odbudowy Syrii w związku z ogromną skalą zniszczeń w republice. Rosyjski przywódca jest przekonany, że sukces transformacji będzie zależeć również od rozwiązania problemów społeczno-gospodarczych w Syrii, odbudowy przemysłu, rolnictwa, infrastruktury, systemu opieki zdrowotnej i edukacji. Nie mniej ważne znaczenie ma również aspekt humanitarny, między innymi indywidualna pomoc mieszkańcom, rozminowanie wyzwolonych terytoriów oraz wsparcie w kwestii powrotu uchodźców do kraju.Docent Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Humanistycznego, politolog Siergiej Seregiczew w wywiadzie dla radia Sputnik wyraził opinię, że spotkanie przywódców Rosji, Iranu i Turcji, które odbyło się w Soczi, oznacza przełom w uregulowaniu syryjskiego konfliktu.
Jest to symboliczna chwila. Owszem, w dalszym ciągu prowadzimy operacje lokalne i pomagamy syryjskiej armii oraz służbom specjalnym. Jednak wsparcie wojskowe zamieni się teraz w pomoc społeczno-gospodarczą i jest to bardzo ważne. Odbudowanie kontaktów, zerwanych w czasie wieloletniej wojny domowej, będzie trudne, trzeba się będzie zająć bardzo wieloma kwestiami. Jednak jeśli zacznie się je konsekwentnie rozwiązywać, to stworzymy solidny fundament do ustanowienia pokoju w Syrii. Ponieważ kiedy tylko ludzie zdobędą pracę, będą mieli stabilne dochody, zostaną odbudowane lub zaprojektowane od nowa szpitale, szkoły, drogi, mosty i cała pozostała infrastruktura społeczno-gospodarcza, sytuacja w kraju ulegnie całkowitej zmianie. Ludzie będą mieli co tracić, nie będą więc popierać radykałów, którzy opowiadają się przeciwko władzy — powiedział Siergiej Seregiczew.
Oświadczenie ws. uregulowania w Syrii pozytywnie oceniła syryjska opozycja. Jak powiedział szef „moskiewskiej platformy" opozycji syryjskiej, były wicepremier Syrii Kadri Dżamil, to oświadczenie liderów trzech państw położyło fundament pod rozpoczęcie procesu politycznego w arabskiej republice. Jego zdaniem będzie to także nowy impuls dla procesu genewskiego.Jak podkreślił politolog, ekspert ds. problemów krajów Bliskiego Wschodu i Kaukazu Stanisław Tarasow, do współpracy Rosji, Iranu i Turcji w kwestii Syrii może przyłączyć się również Arabia Saudyjska.
„Tak, opozycja syryjska, przede wszystkim ta, która brała udział w astańskim procesie negocjacyjnym i będzie uczestniczyć w procesie genewskim, poparła oświadczenie Rosji, Iranu i Turcji. Jednak są tam również ugrupowania wspierane przez Arabię Saudyjską i Katar. Te kraje także powinny podejmować działania na tym kierunku. W Rijadzie w najbliższych dniach ma się odbyć spotkanie ugrupowań opozycyjnych. Myślę, że Arabia Saudyjska również będzie dążyć do politycznego uregulowania kryzysu w Syrii" — powiedział Stanisław Tarasow.Z kolei wicedyrektor Instytutu Badań Strategicznych i Prognoz Rosyjskiego Uniwersytetu Przyjaźni Narodów Dmitrij Jegorczenkow w wywiadzie dla radia Sputnik podkreślił, że trójstronny szczyt przywódców Rosji, Iranu i Turcji to nowe geopolityczne centrum siły.
„Kiedy w 2011 roku wydarzenia w Syrii zaczynały się dopiero rozgrywać i nawet kiedy Rosja rozpoczęła operację antyterrorystyczną cztery lata później, dość trudno sobie było wyobrazić, że w listopadzie 2017 roku w Rosji odbędzie się podobny szczyt trójstronny. Jest to tak naprawdę nowe geopolityczne centrum siły. Owszem, istnieją pewne trudności i rozbieżności, jednak tak czy inaczej trójstronny sojusz Rosji, Turcji i Iranu to nowa siła polityczna w regionie Bliskiego Wschodu. Myślę, że udało się go stworzyć, ponieważ liderzy tych trzech państw rozumieją doskonale, że problem Syrii trzeba rozwiązać, że własnymi siłami ten kraj nie jest w stanie powstrzymać fali terroryzmu i ekstremizmu oraz opanować wojny domowej. «Trójka z Soczi» — nazwijmy ją w ten sposób, może stać się bardzo stabilnym fundamentem nie tylko do dalszej poprawy sytuacji w Syrii, ale także do rozwoju stosunków między naszymi krajami, rozwoju partnerstwa gospodarczego oraz rozwiązania wielu innych problemów politycznych. Mam na myśl sytuację w Iraku, kwestię kurdyjską, być może również kwestię uregulowania konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Doświadczenie pokonywania rozbieżności, poszukiwań kompromisu w ramach takiego dialogu — wszystko to pozwala położyć bardzo solidny fundament pod poszukiwania rozwiązań wielu problemów regionalnych.Wydaje mi się, że jest to najważniejszy rezultat szczytu. I jak podkreślił nasz prezydent, największym osiągnięciem trzech państw była właśnie gotowość do kompromisów, do ich poszukiwań oraz poszukiwań rozwiązań wielu poważnych problemów, które stoją przed wszystkimi uczestnikami procesu" — podkreślił politolog.

Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)