O skomplikowanych i trudnych polsko-rosyjskich relacjach rozmawiam z Jerzym Urbanem, redaktorem naczelnym tygodnika „NIE".
Jak zwykle powodów problemów w naszych stosunkach Urban upatruje w polskim nacjonalizmie. Polska, jak twierdzi, skłóciła się nie tylko z Rosją, ale i Unią Europejską, Ukrainą, a ostatnio także z Izraelem. Pozostał nam już tylko jeden przyjazny kraj na świecie i jest nim zdaniem Urbana — Birma. A dlaczego akurat Birma, skoro w Polsce nie ma nawet jednego towarzystwa przyjaźni polsko-birmańskiej? Zapraszam do obejrzenia całej rozmowy.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)