Zdecydowanie węgierskiego ministra jest spowodowane dwiema okolicznościami. Przede wszystkim, bezużyteczną ustawą "O edukacji". Petro Poroszenko podpisał ją we wrześniu zeszłego roku i od tego momentu nie kończy się krytyka pod jego adresem nie tylko na Węgrzech, ale także w Rumunii i, oczywiście, w Rosji. Ustawa narusza prawa mniejszości narodowych. Przede wszystkim prawo do otrzymania pełnoprawnej edukacji w języku ojczystym.
Drugą okolicznością jest prawie 800 ukraińskich żołnierzy. Zgodnie z planem Kijowa będą oni rozmieszczeni w zachodnio-ukraińskim mieście Beregowo, które znajduje się 30 kilometrów od granicy węgierskiej i jest historycznym ośrodkiem Węgrów na Zakarpaciu.
Węgry kategorycznie są temu przeciwne — powiedział Szijjártó i nazwał plan Kijowa "skandalicznym". Według niego bowiem większość miejscowej ludności uważana jest za niegodną zaufania.
A co z Kijowem? Nic. Nie ma reakcji. Ustawa "O edukacji" nie jest poprawiana ani nawet "zamrożona" do 2023 roku, o co prosili Węgrzy. A lokalizacja jednostki wojskowej w Beregowo nie zostanie zmieniona. Ambasador Ukrainy w NATO Wadim Pristajko oczywiście przyznaje, że brukselskie "posiedzenie komisji Ukraina-NATO na szczeblu ministrów spraw zagranicznych jest zagrożone z powodu stanowiska Węgier". Ale oświadcza także: jego prezydent "nadal będzie odwiedzał Brukselę, ponieważ oprócz Komisji Ukraina-NATO są inne spotkania, na które został już zaproszony".Nie ma wątpliwości, że Peter Poroszenko będzie miał co robić w Brukseli. Zawsze znajdzie się ktoś, z kim można spotkać się i spędzić czas — gdyby tylko ci ludzie mieli pieniądze, o które można by prosić w ramach pożyczki dla Ukrainy! A na jego brak reakcji nie należy się obrażać. Dzisiejsze ukraińskie władze w ogóle słabo "ogarniają" sytuację. Chyba, że mówimy o nieuwarunkowanym odruchu samozachowawczym, reakcji na poziomie bazowych odruchów.
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)