„Straty są. Liczone w dziesiątkach milionów hrywien według wstępnych podliczeń" — oświadczył Omelan.
Ukraiński minister poskarżył się także, że strona rosyjska nie zechciała uzgodnić z Kijowem kwestii budowy i uruchomienia przeprawy, i nazwał Kubań „ukraińskim terytorium".
„Z politycznego punktu widzenia jest to most, który połączy ukraiński Krym z ukraińskim Kubaniem" — oświadczył Wołodymyr Omelan.
W listopadzie 2017 roku Omelan zaapelował o dodatkowe sankcje przeciwko Rosji, aby wstrzymać budowę mostu przez Cieśninę Kerczeńską.W grudniu ubiegłego roku ukraiński polityk podliczył straty Ukrainy będące następstwem zawieszenia połączeń kolejowych z Rosją — te jego zdaniem wynoszą jedną hrywnę. Z takim oświadczeniem Omelan wystąpił po tym, jak Rosja uruchomiła kolej z pominięciem Ukrainy. Decyzja o jego budowie zapadła w związku z pogorszeniem stosunków z Kijowem w 2014 roku. Omelan przyjął ten krok z zadowoleniem, mówiąc, że rosyjskie pociągi mogą „jeździć, gdzie chcą, poza Ukrainą".
Logikę ministra skomentował na antenie radia Sputnik przewodniczący Międzynarodowej Rady Rosyjskich Rodaków Wadim Kolesniczenko.
„Pan Omelian ma przed sobą jedno zadanie — sprzedanie Zachodowi wszystkiego co możliwe. Ocena ukraińskiej gospodarki naturalnie go nie interesuje, bo kwestia ta go nie zajmuje. A w danym przypadku po co mu oceniać straty w wyniku uruchomienia mostu przez cieśninę — jaki ma on z tym związek? Rosja swoje terytorium zagospodarowuje, zapewnia mu bezpieczeństwo infrastrukturalne i dalszy rozwój. I liczenie pieniędzy w cudzym portfelu jest co najmniej niestosowne" — powiedział Wadim Kolesniczenko.
Jego zdaniem na takie oświadczenia nie należy zwracać uwagi.„Opowieści o tym, że most połączy ukraiński Kubań z ukraińskim Krymem to déjà vu opowieści banderowców o tym, że Kubań to Ukraina. Ja nie wiem, co oni palą. Naszym zadaniem jest żyć i pracować, tak jakby tych chorych ludzi nie było. A przy tym musimy jasno zdawać sobie sprawę z tego, że na terytorium Ukrainy wciąż mieszkają miliony ludzi, którzy kochają, szanują i cenią Rosję i chcieliby żyć w pokoju" — powiedział Wadim Kolesniczenko.
Most przez Cieśninę Kerczeńską, który połączy Krym z Krajem Krasnodarskim, będzie najduższym mostem w Rosji — jego długość wyniesie 19 kilometrów. Oddanie do użytku części drogowej mostu zaplanowano na grudzień 2018 roku.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)