Wyjaśnił on, że w Kijowie trwa śledztwo ws. „nielegalnego" wydobycia piaskowca w rejonie Zatoki Karkinickiej (rezerwat „Wyspy Łabędzie") na Krymie. Statek należy do rosyjskiej firmy Trans Services Maritime, a piasek jest wykorzystywany przy budowie mostu w pobliżu Kerczu.
W celu pokrycia strat w wyniku tego kryminalnego procederu 10 kwietnia 2018 roku na mocy decyzji sędziego śledczego przechylono się do wniosku prokuratury o areszt statku podejrzewanej firmy z kraju-agresora — napisał prokurator generalny na Facebooku.
Jak przekazało później Sputnikowi centrum informacyjne „Krymski Most", piaskowiec z aresztowanego na Ukrainie statku nie był przeznaczony do budowy mostu.
To już nie pierwsza prowokacja Kijowa wobec rosyjskiej floty cywilnej. Na przykład pod koniec marca na Morzu Azowskim ukraińskie służby graniczne aresztowały statek rybacki „Nord". Wszyscy członkowie załogi to osoby z rosyjskimi paszportami. Marynarze do tej pory nie mogą opuścić terytorium Ukrainy.
We wtorek poinformowano, że przewieziono ich na przesłuchanie do budynku SBU w Chersoniu. Kapitan statku został oskarżony o „naruszenie zasad wjazdu na czasowo okupowane terytorium Ukrainy" i grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.Zarząd Federalnej Służby Bezpieczeństwa Krymu wszczął natomiast sprawę karną z art. „Uprowadzenie środka transportu powietrznego lub wodnego". Deputowany Rady Państwowej Republiki Krymu Władysław Ganżara na antenie radia Sputnik skomentował sytuację.
Sądzę, że swoimi ostatnimi działaniami Ukraina stawia się w jednym rzędzie z somalijskimi piratami, ponieważ te poczynania otwarcie łamią wszystkie normy prawa międzynarodowego, prawa człowieka. Jesteśmy świadkami, jak na terytorium Ukrainy nielegalnie przetrzymywani są obywatele Federacji Rosyjskiej.
„Tych, którzy byli na statku «Nord» w ogóle przetrzymywano przez dwa tygodnie na pokładzie wbrew ich woli. Obecnie znowu ma miejsce nielegalne przejęcie rosyjskiej jednostki. I oczywiście nasz kraj powinien reagować dość ostro. Flota Czarnomorska utworzyła specjalną grupę reagowania na tego typu działania, ponieważ podobne przejawy piractwa ze strony Ukrainy mogą mieć miejsce cały czas. Najgorsze, że cierpią na tym zwykli obywatele, przeciwko którym działają przedstawiciele struktur wojskowych Ukrainy. Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że również w przyszłości może dochodzić do takich prowokacji" — powiedział Ganżara.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)