Brazylijczycy nie widzą nic złego w komercyjnym wykorzystaniu figury. Zdecydowana większość respondentów (78%) w odpowiedzi na pytanie: W Polsce na pomniku Jezusa Chrystusa zainstalowano przekaźniki internetowe. Co myślisz na ten temat? wybrała odpowiedź — „A dlaczego nie? Pomnik przynosi realną korzyść".
Z kolei oburzenie wyraziło 22% ankietowanych, określając sytuację jako „świętokradztwo.Jak widać dla Brazylijczyków wykorzystywanie świętych symboli w celach komercyjnych nie ma obrazoburczych znamion.
Przypomnijmy, że wcześniej polskie media podały do wiadomości, że słynny świebodziński pomnik ma ukryte w koronie nadajniki sygnału internetowego. Dziennikarze zrobili zdjęcia podejrzanej konstrukcji i nagrali ją z drona. Poproszono też o komentarz tamtejszego proboszcza, który stanowczo zaprzeczył podobnym informacjom.
Jednak jak się okazuje zmienił zdanie. Stosowne oświadczenie dla mediów wydał rzecznik Kurii Diecezjalnej w Zielonej Górze. W oświadczeniu podkreślono, że biskup był zaskoczony zmianą stanowiska proboszcza.
W imieniu biskupa diecezjalnego dziękuję dziennikarzom za zajęcie się tą kwestią i za poinformowanie o niej opinii publicznej. Wyrażam przy tym ubolewanie z powodu sposobu, w jaki media były o tej sprawie informowane. Proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie wprowadził w błąd zarówno mnie, jak i dziennikarzy, którzy kontaktowali się z nim osobiście. Mam nadzieję, że obecnie przedstawione wyjaśnienia będą dla Państwa satysfakcjonujące — głosi oświadczenie.
Proboszcz przyznał że w 2016 roku parafia zawarła umowę z firmą zajmującą się dostarczaniem usług internetowych. Zgodnie z umową parafia użyczyła powierzchni na figurze Chrystusa. W zamian otrzymała bezpłatny monitoring oraz dostęp do szerokopasmowego Internetu, z którego mogli korzystać pielgrzymi i turyści poprzez hotspot, zlokalizowany w pobliżu figury Chrystusa. Podkreślono, że parafia nie czerpała z tego tytułu żadnych korzyści finansowych.
Zaznaczono, że decyzja nie była konsultowana z biskupem ani z diecezją. Polecono usunąć urządzenia „ponieważ ich obecność może ranić wrażliwość wielu osób, zwłaszcza wierzących". Proboszcz zobowiązał się zdemontować anteny do 10 maja.Zapewne w „mieście Boga" historia miałaby inne zakończenie, tzw. happy end. Jak podkreślono w większości komentarzy do ankiety, skoro niczyje uczucia religijne nie zostały urażone (nie było oficjalnej informacji na ten temat — red.) to nie ma w tym nic złego. Konstrukcja przysłużyłaby się ludziom, można ją wręcz potraktować dosłownie jako „namacalny znak od Boga" — dodano żartobliwie.
Czas pokaże czy Rio de Janeiro skorzysta z pomysłu świebodzińskiego proboszcza. Na pewno o tym poinformujemy.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)