Jadą na Krym wbrew stanowisku oficjalnego Kijowa, który tylko marzy, by zniszczyć rosyjski region.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko z radością skomentował na swoim Facebooku decyzję Rady UE ws. przedłużenia sankcji wobec Krymu i Sewastopola do 23 czerwca 2019 roku. Bruksela zakazuje Europejczykom importowania towarów produkowanych na półwyspie, inwestowania w krymską gospodarkę, świadczenia usług turystycznych, kupna nieruchomości, a także eksportu wielu produktów i technologii.
Ale dla Poroszenki było to widocznie niewystarczające, dlatego wzywa Unię Europejską do ostrzejszych działań. A minister spraw zagranicznych Ukrainy w ogóle uważa, że trzeba przejść do zdecydowanych działań. „Dziękuję naszym przyjaciołom z UE za przedłużenie «krymskich» sankcji jeszcze o rok. Należy przechodzić od polityki «nieuznania» do deokupacji" — napisał w swoim Twitterze.Tymczasem w serwisach społecznościowych oświadczenia ukraińskich polityków spotkały się również z dezaprobatą.
„Trzeba było myśleć w 2013-2014, kiedy zaczęło się to całe bezhołowie" — zauważył rozsądnie jeden z internautów.
Na półwyspie zareagowano na przedłużenie sankcji dość filozoficznie. „Na Krymie (ludzie — red.) przypominają sobie o istnieniu sankcji tylko po doniesieniach mediów. Ta decyzja UE, podobnie jak i wszystkie poprzednie nie wpłynie w żaden sposób na rozwój społeczno-gospodarczy regionu" — powiedział szef republiki Siergiej Aksionow. Przecież wszystko, co zostało i jest budowane na półwyspie w ostatnich latach, powstało właśnie w warunkach sankcji.Co ciekawe, gościom z całego świata sankcje również nie przeszkadzają. Na samo tylko IV Jałtańskie Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w kwietniu przyjechały delegacje z 71 państw. A teraz nad morze wybierają się turyści. Tak więc sankcje sankcjami, a letni urlop zgodnie z planem.
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)